Potrzebujesz szybszego ładowania wideo? Załóż konto CDA Premium i nie trać czasu na wczytywanie. Aktywuj teraz, a 14 dni otrzymasz gratis! Aktywuj konto premium Dlaczego widzę ten komunikat? CDA nie limituje przepustowości oraz transferu danych. W godzinach wieczornych może zdarzyć się jednak, iż ilość użytkowników przekracza możliwości naszych serwerów wideo. Wówczas odbiór może być zakłócony, a plik wideo może ładować się dłużej niż opcji CDA Premium gwarantujemy, iż przepustowości i transferu nie braknie dla żadnego użytkownika. Zarejestruj swoje konto premium już teraz! Odblokuj dostęp do 10588 filmów i seriali premium od oficjalnych dystrybutorów! Oglądaj legalnie i w najlepszej jakości. Nie kupuj kota w worku! Wypróbuj konto premium przez 14 dni za darmo! Opublikowano: 2019-05-27 #permakultura #Ściółkowanie #ogród Włącz dostęp do 10588 znakomitych filmów i seriali w mniej niż 2 minuty! Nowe, wygodne metody aktywacji. Komentarze do: Ściółkowanie trawą i kartonem Autoodtwarzanie następnego wideo
Permakultura jak zacząć tworzyć ogród metodą permakulturyFacebook - https://www.facebook.com/permakulturaUl#youtube #permakultur #permakultura #jakzrobic #sc
Odpowiednia ściółka pomoże roślinom zdrowo się rozwijać, a nam ograniczyć pielenie, nawożenie i podlewanie. Podpowiadamy, jaki materiał ściółkowy wybrać i jak prawidłowo przygotować podłoże do tego zabiegu. Gęste obsadzanie rabat nie tylko wygląda estetycznie, ale też wspomaga korzystne działanie ściółki. Chwasty mają mało światła, a wilgoć jest dużej utrzymywana dzięki zacienieniu gleby. Fot. Pola Madej-Lubera Pola Madej-Lubera Dlaczego warto ściółkować? Wiosna to dobry okres na wyłożenie rabat ściółką, czyli materiałem (organicznym lub nieorganicznym), którego celem będzie przykrycie gleby znajdującej się bezpośrednio pod naszymi roślinami. Dlaczego wykonujemy ten zabieg? Powodów jest kilka, a najważniejszy to ograniczenie wzrostu chwastów (gruba warstwa ściółki z kory, albo geowłóknina skutecznie ogranicza ich rozprzestrzenianie się). Druga ważna funkcja to pomoc w utrzymaniu właściwej wilgotności podłoża. Zwłaszcza po intensywnych opadach warto wysypać rabaty wybraną ściółką, aby woda pozostała w glebie na dłużej. Korzyści z tego zabiegu odczujemy, gdy wysokie temperatury będą utrzymywać się przez kilka dni lub tygodni. Ściółkowanie nie tylko pozwoli ograniczyć podlewanie, lecz także skutecznie zadziała jak izolacja, chroniąc korzenie roślin przed nadmiernym nagrzewaniem. Wióry z kory drzew iglastych pięknie pachną, ograniczają rozwój chwastów, zatrzymują w glebie wilgoć, ale też zakwaszają podłoże w miarę postępu rozkładu ściółki. Fot. Pola Madej-Lubera Ściółka ogranicza parowanie wody, ale to nie jedyna jej ważna funkcja. Organiczny materiał rozsypywany pod roślinami wzbogaca dodatkowo strukturę gleby. Udowodniono że “dokładanie” materiału organicznego w wierzchniej warstwie gleby daje dużo lepsze efekty niż jej przekopywanie. Czynność ta wspomaga aktywne funkcjonowanie mikroorganizmów i pożytecznych stworzeń, które sprawiają, że gleba żyje, tym samym korzystnie wpływając na jej jakość oraz strukturę. Tak utrzymane podłoże w konsekwencji gwarantuje lepszą zdrowotność roślin. Często ściółka ma też funkcje dekoracyjne. Bywa, że dobiera się jej kolor tak by harmonizował (lub kontrastował) z odcieniem rośliny której towarzyszy. Warstwa kory chroni kwiaty przed ochlapywaniem błotem w czasie intensywnych deszczy. Ma to też znaczenie przy uprawie truskawek, gdzie kwestie estetycznego wyglądu owoców mają bezpośredni związek z ich jakością. W przypadku upraw truskawek do ściółkowania używa się słomy. Fot. Focus finder – Fotolia Truskawki bowiem ściółkuje się słomą (jak sama nazwa wskazuje – straw po angielsku oznacza słomę), by pokładające się owoce mogły dojrzewać w optymalnych warunkach, nie mając bezpośredniego kontaktu z glebą. Ten sposób uprawy pozwala na uzyskanie czystych i dorodnych owoców. To nie koniec korzyści płynących ze ściółkowania. Pozostawiona na rabatach na zimę gruba warstwa ściółki pomaga roślinom lepiej znieść chłody. Ma to szczególne znaczenie w przypadku gatunków płytko korzeniących się, tzn. różaneczników, magnolii, czy wrzosów. Najlepsza organiczna Nie tylko wiele firm ogrodniczych, a także rzesze ogrodników–amatorów stawiają na tzw. geowłókniny i maty ogrodnicze. Są to specjalnie przygotowane tkaniny, wykonane z bawełny/fizeliny lub też z plastikowej plecionki. Układane pod nasadzeniami skutecznie uniemożliwiają rozwijanie się chwastów. Ponieważ są to jednak materiały nieorganiczne, brak w ich przypadku korzystnego wpływu na strukturę gleby i zdrowotność roślin, jaki ma miejsce w przypadku ściółek z kory czy kompostu. Geowłóknina magazynująca – ochronna. Fot. Xeroflor Tkaniny ogrodnicze układane są na rabatach na stałe, zatem późniejsze ulepszanie struktury gleby (przekopywanie, pielenie z użyciem motyki) czy też nawożenie kompostem/obornikiem jest w tym przypadku mocno utrudnione. Mimo, że rozwiązanie z matami sprawdza się np. w zieleni miejskiej (gdzie nie ma możliwości stałego doglądania nasadzeń i regularnego pielenia), to w ogrodnictwie ekologicznym zaleca się jednak z nich zrezygnować. Syntetyczne tkaniny można zastąpić grubo układanymi starymi gazetami, lub kartonami (pod warunkiem, że nie przeszkadza nam przenikająca do gleby farba drukarska). Ten sposób jest też na pewno tańszy. Nieestetycznie wyglądające gazety i kartony warto dodatkowo przykryć korą ze względów czysto dekoracyjnych. Z czasem znajdujący się pod nią celulozowy podkład ulegnie degradacji, jednocześnie na długo zahamuje rozwój chwastów. Warto ściółkować szczególnie nowo posadzone rośliny. Fot. Pola Madej-Lubera Ściółka ściółce nie równa Jakie materiały ściółkowe są najlepsze? Zdania są podzielone. Każdy z popularnych produktów wykorzystywanych do ściółkowania ma obok zalet także i wady. Bardzo popularna kora sosnowa, która jest dostępna w handlu w postaci różnej wielkości ścinków, zarówno świeżych, jak i lekko przekompostowanych, choć doskonale powstrzymuje rozwój chwastów, długo nie ulega rozkładowi, zatrzymuje wilgoć i poprawia wygląd rabat, to jednak bardzo zakwasza podłoże. Jest zatem najlepsza do roślin kwasolubnych: wrzośców, wrzosów, azalii, magnolii. Innym roślinom, zwłaszcza tym preferującym zasadową glebę, kora może wręcz zaszkodzić. Domowej roboty kompost to najbardziej tradycyjna i “naturalna” ściółka. Wykładając go na rabaty w pewnym sensie zwracamy roślinom to, co nam oddały w sezonie. W ten sposób imitujemy proces, który ma miejsce w naturze, np. w lesie (gdzie ściółka tworzy się z opadłych liści i obumarłych butwiejących części roślin). Warto jednak wiedzieć, że podłoże wyłożone kompostem łatwo się zachwaszcza. Trudno jest wyprodukować kompost pozbawiony jakichkolwiek nasion, a nawet jeżeli nam się to uda, całkiem możliwe, że jednoroczne chwasty rozsieją się na takiej ściółce niezależnie od wszystkiego. Dlatego kompost lub ziemia liściowa w roli ściółki najlepiej sprawdza się, gdy zależy nam przede wszystkim na odżywieniu roślin i poprawieniu jakości gleby. Domowy lub zakupiony kompost przede wszystkim poprawia strukturę gleby. Stosując go jednak musimy się liczyć z występowaniem chwastów. Fot. Pola Madej-Lubera Inne stosowane ściółki organiczne to ścinki trawy (mało estetyczne jak też niezbyt praktyczne, gdyż mogą zawierać nasiona chwastów, a poza azotem zawierają niewiele składników odżywczych w stosunku do kompostu) oraz ziemia liściowa. Tą ostatnią uzyskujemy kompostując przez sezon zebrane jesienią opadłe z drzew liście. Niekiedy za ściółkę służy jeszcze igliwie (szczególnie przydatne w zakresie utrzymywania temperatury i wilgotności gleby, mało zaś wartościowe ze względu na walory odżywcze dla roślin). Kilka lat temu modnym materiałem ściółkowym stały się farbowane wióry drzewne i kokosowe łupiny. Te rodzaje ściółek mają jednak opinię mało wartościowych, a w przypadku farbowanych chemicznie na brązowo lub czerwono wiórów – wręcz szkodliwych. Bez wątpienia należą jednak do bardzo estetycznych rozwiązań. Niektóre rośliny dobrze się czują gdy są ściółkowane żwirem i kamyczkami. Należą do nich kosaćce. Fot. Pola Madej-Lubera Dla gatunków preferujących suche lub ubogie podłoże (czyli tych polecanych na skalniaki, a także lawendy, rozchodników, pięciorników czy irysów) lepsza będzie nieorganiczna ściółka żwirowa. Wygląda bardzo estetycznie, pomaga utrzymać stałą temperaturę podłoża, nie pozwala rozwijać się chwastom, a przy tym nie zakwasza gleby. Ściółki z materiałów takich jak szklane kulki, akrylowy żwir czy gumowe ścinki odradzamy całkowicie – są mało praktyczne i poza (dyskusyjnymi) walorami estetycznymi roślinom oferują niewiele. Jak i kiedy wykładać ściółkę? Zanim rozłożymy wybraną ściółkę pod naszymi roślinami zadbajmy, by gleba dookoła była wolna od chwastów i spulchniona. Tylko wtedy skuteczne będzie ograniczanie przez ściółkę rozwoju chwastów. Jeśli chcemy zatrzymywać wilgoć w glebie i tym samym móc rzadziej podlewać rośliny, postarajmy się trzymać terminów ściółkowania. Najlepiej wykonywać je od wczesnej do późnej wiosny oraz na jesieni. Latem gdy ziemia jest już wyschnięta i spękana często bez podlewania się już nie obędzie. Podlewanie “po fakcie” czyli po rozłożeniu ściółki nie rozwiąże problemu, gdyż często moczony materiał organiczny łatwiej ulega dekompozycji. Poza tym latem ciężko nam będzie nawilżyć glebę dostatecznie głęboko, analogicznie do tego jak dzieje się to naturalnie o innych porach roku. Najlepsza grubość warstwy ściółki to 5-8 cm. Fot. Pola Madej-Lubera Często popełnianym przy ściółkowaniu błędem jest usypywanie “kopców” z kory wokół pni drzew. Ostrzegamy przed takim postępowaniem, może ono spowodować chorobę, a nawet trwałe uszkodzenie pnia. Najlepiej nie przekraczać grubości warstwy ściółki około 5-10 cm. Używajmy jej też z umiarem. Pamiętajmy, że to rośliny mają zdobić ogród, i że ściółka nie jest dekoracją samą w sobie. Nie ściółkujmy więc bezmyślnie każdej wolnej przestrzeni, lecz najpierw zastanówmy się czy nie można w danym miejscu stworzyć okrywy z roślin. Ściółka nie powinna zajmować więcej miejsca niż same nasadzenia. Tylko jeśli nasz ogród jest młody, obecność dużych obszarów gleby pokrytych np. korą sosnową jest czymś uzasadnionym. Nie polecamy natomiast stosować ściółkowania jako alternatywy dla roślin zadarniających. Jest to rozwiązanie niepraktyczne i mało atrakcyjne wizualnie. Z drugiej strony jednak ściółka zawsze jest lepsza od “gołej ziemi”, która pozostawiona bez żadnego przykrycia albo zarośnie chwastami, albo szybko wyjałowi się i wyschnie.
Ściółkowanie chroni przede wszystkim glebę przed zbyt szybkim odp" Kasia Ogórek - Twoje DIY on Instagram: "Czym jest ściółkowanie? Ściółkowanie chroni przede wszystkim glebę przed zbyt szybkim odparowywaniem i przesuszaniem, w dużej mierze chroni też przed chwastami, ale nie jest to sposób, który całkowicie je wypleni, a
Ściółkowanie gleby w ogrodzie polega na pokryciu je warstwą materiału organicznego lub nieorganicznego. Ściółkowanie ma liczne zalety: chroni przed rozrastaniem się chwastów, gdyż utrudnia im przebicie się na powierzchnię, ogranicza wyparowywanie z gleby wilgoci, dzięki czemu pozwala zaoszczędzić wodę do podlewania. Jest to szczególnie ważne w okresach suszy. Przed wyjazdem na urlop wystarczy dobrze podlać ogród, a ściółka zatrzyma wodę na dłużej, zapewnia lepszą wentylację, chroni przed wypłukiwaniem gleby w czasie deszczu, latem chroni glebę przed nagrzaniem, a zimą przed mrozem, chroni przed dużymi skokami temperatury, na przykład na przedwiośniu, ściółka organiczna wzbogaca glebę - powoli rozpuszcza się, uwalniając składniki pokarmowe. Dzięki temu można ograniczyć nawożenie. Ściółki z mączek skalnych zwiększają ilość minerałów w glebie, wspomaga rozwój mikroorganizmów, które użyźniają glebę, zwabia dżdżownice, które spulchniają ziemię, zapobiega zarażeniu się roślin, szczególnie położących, chorobami grzybiczymi, pomaga zachować prawidłowe pH gleby, pozwala zachować czystość owoców rosnących na dolnych gałęziach krzewów (np. truskawek) oraz ograniczyć uszkodzenia owoców opadających z drzew. Niebagatelną zaletą ściółkowania jest estetyka, gdyż przy pomocy materiałów w różnych kolorach i odcieniach można zaprojektować piękne efekty wizualne. Ciekawe kontrasty barw można uzyskać przy pomocy warstw z kory lub pociętego drewna w różnych kolorach, sąsiadujących na przykład z szarym żwirem. Ściółka może również stanowić tło, które podkreśla barwy kwiatów i liści. Ponadto dzięki ściółce czystsze są rośliny, a także osoby przebywające w ogrodzie (nie mają zabłoconych butów). Ściółkę można wysypać o każdej porze roku, najlepiej zaraz po posadzeniu roślin i podlaniu ich Wady ściółkowania: na glebach ciężkich i wilgotnych ściółka musi być przepuszczalna, aby nie doszło do gnicia, ściółka przyciąga ślimaki, szczególnie w ogrodach wilgotnych, zimą w ściółce mogą bytować gryzonie, ściółka może osłabić kiełkowanie nasion, dlatego krótko przed i po siewie nie należy jej rozkładać. Ściółki organiczne Kora jest najpopularniejszym materiałem na ściółkę. Najczęściej wykorzystuje się korę sosnową. Jej zaletą jest estetyczny wygląd i hamowanie rozwoju grzybów chorobotwórczych. Kora wolno się rozkłada i wzbogaca glebę w składniki odżywcze. Kupując korę, zwróćmy uwagę, aby nie zawierała gałązek i śmieci. W sprzedaży jest dostępna kora zmielona lub przekompostowana. Warto wybierać korę przekompostowaną, która jest wolna od szkodliwych substancji. Kora przekompostowana to taka, która była przechowywana przez producenta w pryzmach przez 2-3 lata, aby się częściowo rozłożyła. Kora zakwasza glebę, dlatego warto wcześniej przy pomocy kwasomierza zbadać pH ziemi. Igliwie świetnie pasuje do ogrodu w stylu leśnym. Dobrze nadaje się do ściółkowania iglaków oraz roślin wrzosowatych. Najlepiej użyć igliwia z własnego ogrodu. Ciekawym rozwiązaniem są szyszki, które wyglądają bardzo estetycznie, nie pozwalają jednak na dokładną izolację gleby. Ściółka zapobiega rozrastaniu się chwastów, ogranicza wyparowywanie wilgoci z gleby i chroni ją przed bardzo wysokimi i niskimi temperaturami. Kompost najlepiej nadaje się na rabaty bylinowe i różane. Stanowi naturalny nawóz, który nie stwarza ryzyka przenawożenia gleby. Kompost produkujemy sami w ogrodzie, wykorzystując odpady organiczne. Jedynym niebezpieczeństwem jest rozsianie nasion chwastów, które mogą znaleźć się w kompoście. Dlatego ważne jest, aby nie wyrzucać ich na kompost. Skoszona trawa szybko się rozkłada i jest dobrym źródłem próchnicy. Ważne jest, aby trawa po skoszeniu została wysuszona. Mokra trawa może gnić i w efekcie przynieść więcej szkody niż pożytku. Jeśli przygotowujemy zachwaszczony grunt pod nowe grządki, dobrym sposobem jest ułożenie na nim mokrych gazet pokrytych skoszoną trawą. Taka ściółka przyczyni się do usunięcia chwastów. Liście opadające na zimę można zostawić na grządce jako ściółkę. Jednak takie pokrycie wygląda nieestetycznie. Dlatego lepszym rozwiązaniem jest wyrzucenie liści na kompost. Łuski kakaowe wyglądają ładnie i przyjemnie pachną. Są jednak trudno dostępne. Ponadto wiatr może je rozwiewać, gdyż są lekkie. Pocięte drewno można przygotować we własnym zakresie lub kupić gotowe - dostępne w różnych kolorach Pocięte drewno można uzyskać, wykorzystując przycinane gałęzie w sadzie i mieląc je w młynku do gałęzi. Można je rozsypywać na rabatach (z wyjątkiem rabat bylinowych) i pod drzewami. W sprzedaży jest dostępne pocięte drewno w różnych kolorach, które pozwala na uzyskanie ciekawych efektów estetycznych. Efekt utrzymuje się 3-4 lata, a kolory stopniowo blakną. Trociny muszą być kompostowane przez 3 lata, w przeciwnym razie nie nadają się na ściółkę, gdyż pobierają z gleby azot. Węgiel drzewny wygląda bardzo estetycznie, gdyż czarny kolor podkreśla barwy kwiatów i traw ozdobnych. Długo się rozkłada, dlatego nie trzeba go często uzupełniać. Pocięta słoma jest stosowana głównie jako ściółka pod truskawki, dynie i kabaczki. Dobrze sprawdza się jako ściółka dla długo rosnących warzyw. Wzmacnia rośliny i zapobiega chorobom grzybiczym. Pokrzywy wzbogacają glebę. Najlepiej jednak użyć pokrzyw zebranych zanim wykształciły nasiona, aby nie wysiały się na grządce. Najpopularniejszym materiałem na ściółkę jest kora. Kupując korę, zwróćmy uwagę, aby nie zawierała gałązek i śmieci. Warto wybierać korę przekompostowaną, która jest wolna od szkodliwych substancji. Ściółki nieorganiczne Folia jest stosowana przy uprawie warzyw w celu podniesienia temperatury podłoża i usunięcia chwastów. Stosuje się ją na krótki okres, aby odchwaścić podłoże pod grządki lub odkazić je. Agrowłóknina przepuszcza powietrze, składniki pokarmowe i wodę. Nie wygląda jednak estetycznie, dlatego z wierzchu okrywa się ją korą, szyszkami, zrębkami drewna lub żwirem. Kamyki i tłuczeń często stosuje się jako ściółkę dla traw ozdobnych, krzewów oraz ogrodów skalnych. Żwir i grys stosuje się na rabatach kwiatowych, gdzie stanowią element dekoracyjny oraz zapobiegają rozrostowi chwastów i wysychaniu gleby. Pokruszone dachówki, cegły i szkło nie zapewniają żadnego pożytku dla gleby. Jako ściółka są stosowane rzadko i tylko do celów ozdobnych. Ściółka ma też walory estetyczne , a ogród dzięki niej staje się czystszy Zasady ściółkowania Przed położeniem ściółki ziemię należy przygotować. Musi być pulchna i wilgotna. Dlatego należy zacząć od jej przekopania i rozbicia grudek. Następnie usuwa się chwasty. Ściółkę rozsypuje się tak, aby nie dotykała bezpośrednio łodyg roślin. Nie powinno mieszać się ściółki z glebą, lecz należy ją rozsypać na wierzchu. Warstwa ściółki powinna wynosić około 5-10 cm. Ściółka nie może być zbyt gruba; nie powinna przekraczać 12 cm grubości. Zbyt gruba warstwa dookoła drzew na glebach gliniastych i wilgotnych może doprowadzić do opieńkowej zgnilizny korzeni. Ponadto zimą w grubej warstwie ściółki mogą chronić się gryzonie. Wiosenne ściółkowanie należy przeprowadzić dopiero po odmarznięciu gleby. Zbyt wczesne rozsypanie ściółki spowoduje dłuższe rozmarzanie podłoża. Nie ma jednego określonego terminu na ściółkowanie. Ściółkę można wysypać o każdej porze roku, najlepiej zaraz po posadzeniu roślin na grządce i podlaniu ich. Ważne jest natomiast, aby wiosenne ściółkowanie przeprowadzić dopiero po odmarznięciu gleby. Zbyt wczesne rozsypanie ściółki spowoduje dłuższe rozmarzanie podłoża. Ściółka z czasem się wykrusza, dlatego należy ją systematycznie uzupełniać. Co jakiś czas należy sprawdzić, czy nie jest za cienka i czy nie prześwituje spod niej gleba. Sprawdzajmy również od spodu, czy nie dochodzi do gnicia, co może być spowodowane zbyt grubą warstwą ściółki. Ogólna zasada jest taka: lepiej jest ściółkować kilka razy, usypując cieńsze warstwy, niż rzadziej, tworząc jedną zbyt grubą. Rośliny okrywowe i zadarniające chronią glebę przed erozją i wysychaniem. Można nimi zastąpić ściółkę Rośliny okrywowe Inny sposób ściółkowania ogrodu polega na posadzeniu roślin okrywowych. Są to niskie, płożące się rośliny, które szybko rosną i pokrywają glebę, dzięki czemu nie dochodzi do rozrostu chwastów. Rośliny okrywowe i zadarniające chronią glebę przed erozją i wysychaniem. Są długowieczne i zwiększają estetykę ogrodu, gdyż stanowią atrakcyjne tło dla innych roślin. Można je wybrać odpowiednio do stanowisk słonecznych lub cienistych, zwracając przy tym uwagę na ich ekspansywność, aby nie zagłuszyły innych roślin. Umieszczenie roślin okrywowych w ogrodzie trzeba dokładnie zaplanować, ponieważ nie można ich usunąć tak szybko jak zwykłej ściółki.
Gleba nigdy nie powinna pozostawać bez okrycia. Tak jak w naturze, tak i na zagonach, goła ziemia jest czymś nienaturalnym. Zielony nawóz na zagonach chroni
Jednak udało się zdobyć siano! Normalnie jedna z największych radości sezonu. Co poniektórzy pukają się w głowę zapewne, kiwając jednocześnie w zrozumieniu, skąd pochodzi nazwa mojego bloga… 20 kostek siana czekało już na mnie w ten zimny, listopadowy, szary i piękny poranek. Już wiedziałam, co z nimi zrobię. Tydzień temu wysypał mi się plan z sianem i nie udało się zdobyć, rozłożyłam więc kartony wszędzie i na część zrębki drewniane. Aż tu niespodzianka i siano samo przyszło do mnie za sprawą kolegi z naszej grupy Permakultura Wrocław. Dlaczego siano? Do tej pory używałam słomy. W słomie nie ma nasion traw, nie ryzykujemy rozsianiem i tzw. zachwaszczeniem. Za to były nasiona zbóż, a one także mi posłużyły za dodatkową ściółkę po ścięciu. Do tego słoma to takie grubsze źdźbła, siano jest bardziej miękkie, zbija się łatwiej. Co przemawia do mnie za sianem to fakt, że rzadko łąki się pryska (z tego, co wiem…), podczas gdy pola zbóż często traktowane są chemią. Najczęściej nie znam pochodzenia tych ściółek, które zdobywam do ogrodu, ale myślę, że siano będzie pod tym względem bardziej naturalne. No i wreszcie zainspirowałam się ludźmi, którzy właśnie z sianem pracują. znana Ruth Stout, zwolenniczka nie-pracowania w ogrodzie, która właśnie ściółkowała sianem. Ale też współcześnie sporo jest ludzi, prowadzących permakulturowe ogrody właśnie z użyciem siana. Jestem ciekawa, jak będzie się zachowywało siano pod względem rozłożenia i oczywiście kiełkowania nasion. Wszystko będę relacjonować. Tymczasem spędziłam godzinkę jesiennym porankiem na rozrzucaniu pachnącego sianka wszędzie. Wystarczyło na cały warzywnik, a także na część kwiatową. Oczywiście ściółka w ciągu paru tygodni opadnie, pojawią się pewnie luki, które znowu przysypię. Część kwiatową będę też ściółkować jeszcze na wiosnę. Z 20 kostek zostało mi 8, które składuję pod daszkiem i które przydadzą się w ciągu kilku kolejnych miesięcy. Myślę sobie, że z 10 jeszcze kostek bym przygarnęła, bo wiem, jak to wszystko szybko znika…. To się tak wydaje, że mamy dużo, ale parę miesięcy, zwłaszcza po zimie, wystarczy żeby spora część została przerobiona. Nakręciłam spory kawałek z tego, jak to wszystko rozkładam i potem jak to wygląda w całym ogrodzie. Po całej zabawie, trzeba posprzątać… siebie. Bo jak się ubrało fajne dresy i szaliczek, to potem wszędzie siano, siano wszędzie… Kto się bawi w sianie i jakie macie doświadczenia? Joanna.
May 22, 2023 - Ściółkowanie malinowe to ważny zabieg, który pozwala stworzyć komfortowe warunki dla rozwoju krzewu. Sprawdź, kiedy i czym ściółkować maliny oraz dlaczego to ważne.
Walka z chwastami jest koszmarem każdego ogrodnika. Gdy chcemy pozbyć się ich skutecznie i naturalnie, najlepiej pozbawić je wilgoci i światła, jedną z metod jest ściółkowanie. Naturalne metody ściółkowania (organiczne) Ściółkowanie można wykonywać na wiele sposobów, jednak niezależnie od wybranej metody naturalna ściółka powinna wynosić ok. 7 cm. Jeśli chcemy równocześnie pozbyć się chwastów, wzbogacić podłoże w próchnicę i zapewnić odpowiednią wilgotność gleby, idealna będzie do tego kora sosnowa (np. Aura 10–30 mm). Gruba, średnia i mielona kora (ważne jest, żeby była pozbawiona gałązek), najlepsze efekty daje wyłożona pod azaliami, wrzosami, iglakami i borówką amerykańską. Dzięki niej będziemy mogli też utrzymać kwaśny odczyn gleby (poprawia strukturę gleby). Jeśli jednak chcemy glebę odkwasić, wystarczy zastosować korę bukową (jej właściwości wynikają z dużej zawartości wapnia). W przypadku ściółkowania trawą musimy pamiętać, żeby ją dobrze wysuszyć przed rozłożeniem – nie można dopuścić do jej gnicia, bo narazimy rośliny na porażenie grzybami. Z kolei słoma świetnie sprawdzi się do ściółkowania warzyw o długim okresie wegetacji i sporym zapotrzebowaniu na wodę (proces rozkładu słomy trwa długo, dlatego woda będzie wolniej wyparowywać ze ściółki – dzięki temu można rzadziej podlewać rośliny). Dodatkowo słoma ma dużą zawartość kwasu krzemowego, który wzmacnia roślinę i chroni ją przed atakiem chorób grzybowych. Do ściółkowania polecane są też trociny, suche liście, igły, szyszki i kompost. Uwaga! Kora, liście drzew i trociny na ściółkę powinny być odpowiednio przekompostowane – świeże zawierają szkodliwe substancje chemiczne, które mogą osłabiać rośliny. Zalety naturalnego ściółkowania Choć stosowanie ściółki jest często niedoceniane, proces ten jest z wielu względów dla nas korzystny. Jego zalety nie ograniczają się tylko do wyeliminowania chwastów. Warto wiedzieć, że organiczne ściółkowanie: - jest tanie; - skutecznie zapobiega powstawaniu chwastów; - latem powierzchnia dłużej zachowuje wilgoć (woda paruje z niej dłużej); - podłoże ukryte pod ściółką nagrzewa się wolniej, dzięki temu można je rzadziej podlewać; - w zimę z kolei rośliny mają lepszą ochronę przed mrozem; - po czasie materiał organiczny rozkłada się i dodatkowo nawozi glebę; - zmniejsza wypłukiwanie składników mineralnych z ziemi; - przyspiesza rozwój mikroorganizmów, które użyźniają glebę; - zastosowane przy warzywach i truskawkach zmniejsza prawdopodobieństwo porażenia przez grzyby. Rośliny okrywowe, czyli żywa ściółka Rośliny okrywowe są niezastąpione w miejscach, do których jest utrudniony dostęp – sadzi się je bądź wysiewa między rzędami roślin ok. 6 tygodni od posadzenia rośliny głównej. Po dwóch latach rośliny pokrywają cały teren, a oprócz tego możemy pozyskiwać z nich nowe egzemplarze (jeśli zależy nam na szybszym efekcie, to trzeba je gęściej posadzić). Metoda ta sprawdza się w przypadku warzyw, które długo wegetują. Zaletą roślin okrywowych jest także to, że mogą one z powodzeniem dodatkowo zdobić obsadzony teren (dzięki dużej liczbie jej gatunków z całą pewnością dobierzemy takie, które wizualnie będą pasowały do naszego ogrodu). Żywe ściółkowanie można przeprowadzić również inną metodą. Ściółką stają się rośliny sadzone po zebraniu plonu głównego (np. gryka i gorczyca biała). Marzną one zimą i tym samym przeobrażają się w ściółkę, na której wiosną sadzi się właściwe rośliny. Nieorganiczne metody ściółkowania Najtańszą metodą ściółkowania jest zastosowanie starych tapet, gazet lub kartonów. Materiały te dobrze trzymają wilgoć i długo się rozkładają – mogą również pełnić funkcję kompostownika. Po rozłożeniu materiałów między rabatami należy je przykryć (np. cienką warstwą ziemi, kory lub żwiru). Ważne jest ich dokładne dociśnięcie, ponieważ chwasty muszą być pozbawione światła (zapobiega to również naruszeniu warstwy przez wiejący wiatr). Tak przygotowane podłoże zostawiamy na co najmniej pół roku – dopiero po tym czasie możemy przekopać ziemię i posadzić rośliny.
Mulczowanie to prosta i w pełni ekologiczna metoda zagospodarowania pokosu, która polega na rozdrobnieniu skoszonej trawy przez kosiarkę. Rozdrobnione źdźbła rozsypywane są na trawniku. Wskutek tego powstaje naturalny nawóz, który ma bardzo korzystne działanie.
Ta pułapka na ślimaki służy do tego, żeby je potem z niej wybrać i wynieść daleko poza ogród. Jest to pomysł znany, a ja pokażę krótko, jaka jego forma najlepiej się jak na razie u mnie sprawdziła. 1. Kopię dołek, średnica kilkanaście do 30 cm, na kilkanaście głęboki. Może być mniejszy, może większy. 2. Dołek musi być wilgotny, więc zalewam go wodą. 3. Wkładam na dno karton, w razie potrzeby moczę go. 4. Przykrywam kartonem i/lub deską – czymś, co utrzyma ciemność i wilgoć w dołku nawet w trakcie upalnych dni. Ślimaki kochają kartony. Tektura trzyma wilgoć, a one chowają się pod nią, pomiędzy jej warstwami i w ziemi, którą przykrywa. Próbowałam też wrzucać resztki jedzenia, ale to nie działa tak dobrze, jak kartony. Ślimaki lubią też płaskie deski położone na mokrej ziemi, jakimś sposobem drążą tam korytarz i spoczywają sobie w tych chłodnych, wilgotnych miejscach. Ja jednak wolę dołki, które łatwiej mi w ogrodzie zrobić. Pułapek można zbudować kilka w różnych miejscach ogrodu. Z mojego dotychczasowego doświadczenia wynika, że codziennie możemy liczyć na zbiór… Zakładam rękawiczkę, zbieram ślimaki do słoika i wynoszę poza działki na łąki. Joanna.
Ściółkowanie rabat w ogrodzie. Ścięte źdźbła świetnie nadają się do ściółkowania rabat kwiatowych. Parucentymetrowa warstwa z trawy nie tylko zapobiegnie nadmiernemu wysychaniu gleby, ale również spowolni rozwój niechcianych chwastów. Dodatkowo ubogaci podłoże w azot.
Czasem zadziwia mnie, że rzeczy, które z pozoru wydają się błahe, proste, a nawet bez znaczenia okazują się niesamowicie ważne – dotyczy to zwłaszcza równowagi w przyrodzie, którą bardzo łatwo jest zachwiać. Podobnie rodzaj ściółki, który stosujemy potrafi mieć ogromne znaczenie dla jakości gleby w naszym ogrodzie i bogactwa życia w niej funkcjonującego. O 14 zaletach ściółkowania możecie przeczytać tutaj. Myślę więc, że wybierając ściółkę do naszego ogrodu powinniśmy brać pod uwagę nie tylko aspekty wizualne, ponieważ jak się okazuje nasz wybór będzie miał o wiele szerszy wpływ na nasz ukochany ogród. Poniżej więc obiecane zestawienie rodzajów ściółek jakie są najczęściej stosowane w ogrodach oraz tych nieco bardziej alternatywnych z opisem ich właściwości i sposobu stosowania, byśmy wiedzieli, która ściółka najlepiej sprawdzi się w naszym ogrodzie. KORA: zmielona kora drzew iglastych lub liściastych dostępna jest w wersji świeżej jak i przekompostowanej. Dla roślin kwasolubnych (iglaki, różaneczniki, wrzosy i wrzośce, azalie czy borówki) najlepsza będzie kora z drzew iglastych, czyli najczęściej dostępna w sprzedaży kora sosnowa, która ma właściwości zakwaszające glebę gdyż ma pH rzędu 4,5-5,5. Jeżeli natomiast chcemy korą przyściółkować rośliny lubiące obojętny i zasadowy odczyn gleby jak np. lawenda, warto sięgnąć bo korę buku, która jest bogata w wapń. W przypadku kory roślin liściastych ze względu na zawartość garbników, które negatywnie wpływają na rozwój roślin warto zwrócić szczególną uwagę by była to kora kompostowana. Ściółkując podłoże korą łatwo wyliczyć zapotrzebowanie na surowiec i łączny jego koszt, gdyż worek osiemdziesięciolitrowy wystarcza w przybliżeniu na jeden metr kwadratowy powierzchni. Wybierając korę warto zwrócić uwagę by była to kora przekompostowana – tj. mająca ciemnobrunatny kolor, nie zawierająca świeżych i jasnych fragmentów, pachnąca charakterystycznym grzybowym zapachem. Dlaczego przekompostowana kora jest korzystniejsza dla naszych roślin? Grzyby rozkładające korę będą w większym stopniu wykorzystywać łatwo dostępny azot glebowy niż ten zawarty w rozkładanym materiale, dlatego będą go podkradały naszym roślinom, co może się odbić negatywnie na ich wzroście. Remedium w tym przypadku może być zwiększenie nawożenia azotem lub rozłożenie pod warstwą kory warstwy kompostu. Jednak trzeba się liczyć z faktem, że przyspieszy to rozkład ściółki, który zwykle wynosi 4-5 lat i można go dodatkowo spowolnić izolując korę od podłoża za pomocą agrowłókniny. Zalecana grubość warstwy ściółki z kory to 5 – 10 cm. Jeśli chodzi o wybór frakcji dostępnych na rynku, to drobniejsza kora nadaje się idealnie na rabaty bylinowe, a większe frakcje do ściółkowania pod drzewa i krzewy, podstawowa różnica jest w cenie oraz w tempie mineralizacji, gdyż mniejsza szybciej ulega rozkładowi, wiec trzeba ją będzie szybciej uzupełniać. W sprzedaży dostępne są różne wielkości kory sortowanej, która może być grubo (5 – 10cm), średnio (1 – 5m) lub drobno (0,1 – 1cm) mielona. IGLIWIE: popularne jako ściółka zwłaszcza w ogrodach leśnych. Ma doskonałe właściwości izolacyjne gleby i utrzymuje jej wilgotność, niestety jest mało wartościowa pod względem zawartości substancji odżywczych dla roślin. Jest to ściółka, która słabo się zbija, mimo to nie zaleca się usypywania zbyt grubej jej warstwy. SZYSZKI: z dowolnego gatunku drzew iglastych, mogą więc być sosnowe, świerkowe czy jodłowe. Szyszki w zależności od gatunku rozkładają się dopiero po 3-5 latach, choć szyszki sosny czarnej są o wiele trwalsze. Spotkałam się z określeniem ściółki z szyszek jako inteligentnej ściółki, ponieważ gdy jest wilgotno szyszki zamykają się, przez co stają się mniejsze i woda lepiej dociera do powierzchni gleby. Natomiast gdy robi się sucho otwierają się zakrywając szczelniej glebę i chroniąc ją przed wysychaniem. W Polsce rozwiązanie to jest raczej mało popularne, jednak za granicą można je kupić w centrach ogrodniczych. GAŁĘZIE DRZEW IGLASTYCH: mam tu na myśli gałązki sosnowe lub z innych drzew iglastych. Jest to specyficzna metoda ściółkowania mająca zastosowanie jedynie zimą do ochrony przed mrozami roślin i niewielkich krzewów. Pod warstwą igliwia rośliny mają dostęp do świeżego powietrza dlatego nie gniją i nie zaparzają się jak to czasem bywa pod osłonami z zimowej agrowłókniny. LIŚCIE: w naturalnym ogrodnictwie zgrabianie liści opadłych z drzew uchodzi za prace równie zbędną co przekopywanie grządek przed zasiewem, gdyż stanowią doskonałe źródło wartościowej próchnicy i pomagają drobnym kręgowcom przetrwać zimę. W ogrodzie, w którym na zimę nie pozostaje najmniejszy stosik liści jeże nie mają szans by zaszyć się na zimę. Specjaliści od tematów ogrodniczych wypowiadają się jednak negatywnie na temat tego rodzaju ściółki ze względu na patogeny, które potencjalnie mogą się znajdować na porażonych liściach. Mam tu na myśli mączniaka, parcha czy inne choroby grzybowe, która mogą się przenieść na inne rośliny. W sadach późną jesienią zaleca się z tego powodu spryskanie powierzchni sadu mocznikiem, który przyspiesza mineralizację ściółki nie dając szansy patogenom na przezimowanie. ZRĘBKI DRZEWNE: to jedna z moich ulubionych ściółek. Zrębki prosto uzyskać samemu kupując własny lub wypożyczając rębak do gałęzi. Można w ten sposób spożytkować gałęzie pochodzące z corocznej pielęgnacji drzew owocowych czy żywopłotów. Zrębki idealne to takie zawierające także elementy zielone roślin. Oczywiście w przypadku zrębków podobnie jak z trocinami i korą warto je najpierw przekompostować z dodatkiem jakiegoś źródła azotu np. obornika. Trwałość zrębków wynosi kilka lat. Od pewnego czasu w ogrodach pojawiają się kolorowe zrębki drewniane, dostępne w wielu kolorach. Podobno farbowane są barwnikami spożywczymi, jednak jako dietetyk wiem, że nie wszystko co ma przydomek „spożywcze” jest naturalne i dobre dla środowiska, zwłaszcza zrębki w jaskrawych i niebieskich kolorach. Efekt na takich rabatach z czasem słabnie, gdyż barwniki z czasem blakną. SŁOMA: To ściółka, która rozkłada się stosunkowo wolno. Nadaje się idealnie do uprawy warzyw o długim okresie wegetacji i wysokich wymaganiach wodnych gdyż słoma doskonale zabezpiecza glebę przed utratą wody i sama nie pochłania wilgoci z gleby. Największe zastosowanie w uprawie przemysłowej słoma znalazła na plantacjach truskawek, gdzie drobno siekana jest wykładana w międzyrzędzia w okresie kwitnienia. Słoma zawiera dużo kwasu krzemowego, który wzmacnia tkanki roślin i zabezpiecza je przed atakami chorobotwórczych grzybów. Z tego względu mało przydatna do ściółkowania jest słoma rzepakowa, która jest uboga w krzem. Do ściółkowania najbardziej polecane są słoma żytnia, pszenżytnia czy przenna. Natomiast słomy jęczmienna i owsiana szybciej ulegają rozkładowi, co dla niektórych jest wadą dla innych zaletą. Słoma ma wysoką zawartość potasu i staje się jego doskonałym źródłem dla roślin. Z kolei badania wykazały, że w trakcie jej stosowania obniża się zawartość magnezu w glebie, dlatego warto mieć to na uwadze planując nawożenie. Wadą słomy jest fakt, że przyciąga drobne gryzonie, które zwłaszcza jesienią szukają miejsc do schronienia, dlatego bardzo istotne jest aby ściółkując rośliny pozostawiać wokół pni i pędów wolną przestrzeń by zimą przebudzające się nornice nie obgryzały z nich kory. Słomę układa się w warstwie o grubości około 10-15 cm, która z czasem osiada. Słoma podobnie jak wiele ściółek ma w składzie znaczącą przewagę węgla nad azotem, więc będzie miała tendencje do zubożania gleby w ten składnik. TROCINY: bardzo ważne jest źródło z jakiego pozyskujemy trociny, ważne jest by nie pozyskiwać ich ze stolarni czy innych zakładów obróbki drewna, które wcześniej powleczone było lakierami czy impregnatami. Składnikami tych środków często są chrom, kadm, miedź czy ołów – w dawkach stanowiących zagrożenie dla naszego zdrowia. Co ważne, ze względu na duże różnice w proporcji węgla do azotu w trocinach, nie należy stosować świeżych trocin bezpośrednio pod rośliny. Dopiero przekompostowane trociny (najlepiej z dodatkiem jakiegoś źródła azotu – np. obornika) nie zubożają gleby w azot. Warto pamiętać, że w zależności od tego z jakiego drzewa pochodzą trociny będą one miały różny wpływ na pH gleby – analogicznie do oddziaływania różnych rodzajów kory (opisane wyżej). Jeżeli w procesie kompostowania dodamy sporą ilość nawozu wapniowego – np. dolomitu to powstanie nam ściółka uniwersalna, którą można ściółkować także rośliny preferujące neutralną kwasowość podłoża. Trociny z drzew liściastych naturalnie zawierają substancje, które spowalniają wzrost niektórych gatunków roślin (garbniki), zwłaszcza roślin iglastych i wrzosowatych. Dlatego zawsze korzystniejsze będzie stosowanie tych mniej rozdrobnionych, z których wspomniane substancje uwalniają się wolniej. Warstwa trocin nie powinna być większa niż 5 cm, gdyż występuje ryzyko, że stworzą zbitą warstwę, która zablokuje dostęp tlenu do korzeni roślin, ale i w wyniku powstania warunków beztlenowych fermentujące trociny produkują kwasy organiczne (octowy, propionowy czy masłowy), które negatywnie wpływają na wzrost roślin. KOMPOST: nadaje się doskonale na rabaty bylinowe czy pod róże. Należy jednak uważać by na kompost nie wyrzucać chwastów z zawiązanymi już nasionami, które w takim wypadku skiełkują na rabatach dostarczając nam niepotrzebnej dodatkowej pracy. Do ściółkowania używamy niedojrzały kompost, który znakomicie pobudza życie w glebie. Trzeba jednak pilnować by nie uległ przesuszeniu. Z rzeczy niesamowicie istotnych: kompost nie może mieć bezpośredniego kontaktu z korzeniami roślin gdyż intensywny proces rozkładu kompostu mógłby się odbić również na nich. SKOSZONA TRAWA: przed zastosowaniem w ogrodzie warto by była choć lekko przesuszona, ponieważ zbyt gruba warstwa świeżej trawy może spowodować powstanie nieprzepuszczalnej dla powietrza warstwy, gnicie ściółki (rozkład beztlenowy) zwiększając ryzyko występowania chorób grzybowych. POKRZYWY: doskonale wzbogacają glebę w potas, azot i inne składniki oraz minerały. Jeśli wybieramy ten rodzaj ściółki to zdecydowanie unikajmy zbierania roślin, które zawiązały już nasiona, gdyż pokrzywa oprócz wielu zalet ma jedną poważną wadę – trudno ją wytępić gdy zasieje się tam gdzie jej nie trzeba. OBORNIK: obornik uchodzi za jeden z wartościowszych nawozów jednak nie powinien być świeży (czyli powinien odleżeć swoje by zyskać miano dojrzałego – nie bez powodu nazywanego czarnym złotem ogrodników). Wbrew powszechnemu przekonaniu rzucanie obornika pod korzeń świeżo sadzonych krzewów i drzew nie jest korzystne dla korzeni, a nawet bywa szkodliwe. Ściółkowanie obornikiem wygląda specyficznie bowiem na wierzch warto usypać 2-3 cm warstwę piasku by uchronić obornik przed wyschnięciem, co gwarantuje, że rośliny zostaną lepiej odżywione azotem. KAMIENIE: Nie czarujmy się, aby utrzymać wspaniale estetyczny efekt (zwłaszcza przy białych kamykach) będziemy musieli zaopatrzyć się w odkurzacz ogrodowy lub dmuchawę, praktyka pokazuje, że minimum raz w roku należy usunąć spomiędzy kamieni liście, igliwie czy piasek nawiany przez wiatr. Żwir i grys dostępne są w wielu kolorach i różnej wielkości frakcji. Wysypywanie dużych powierzchni ogrodu kamieniem budzi nieraz skrajne emocje, ale nie mnie oceniać gusta. J Natomiast decydując się na ten rodzaj ściółki należy pamiętać, że pod wpływem opadów z wapieni i dolomitów wypłukiwane są związki, o charakterze zasadowym, czyli takie które odkwaszają glebę. Dlatego nie wszystkie rośliny podziękują Wam za ten rodzaj ściółki. Jeśli ściółkujemy lawendę, która preferuje glebę zasadową to wybierzmy kruszywo o odczynie alkalicznym czyli: marmur, piaskowiec wapienny, wapień, trawertyn, bazalt czy dolomit. Natomiast kwarcem i granitem możemy ściółkować krzewy kwasolubne jak rododendrony i inne wrzosowate. Natomiast keramzyt, który też jest popularny w ogrodnictwie może być w zależności od użytego do produkcji materiału obojętny chemicznie lub zasadowy. Niewątpliwą zaletą kruszyw jest ich trwałość, przy założeniu, że będziemy usuwać opadłe liście i piasek będą nam służyły przez długie lata. Warstwa kruszywa zwykle wynosi 3-4 cm i zależy od wielkości frakcji, generalnie chodzi o to by nie było widać podłoża pod warstwą kamieni. Kamienie można rozkładać bezpośrednio na ziemi lub na rozłożonej wcześniej agrowłókninie. KARTON I GAZETY: rozwiązanie bardzo popularne wśród zwolenników nurtu permakulturowego. Warto jednak sięgać po kartony z możliwie najmniejszą ilością nadruków (ja np. dostaję kartony ze znajomej hurtowni elektrycznej, więc po odklejeniu taśmy to praktycznie czysta tektura) i papierowe gazety (nigdy nie te laminowane – błyszczące), choć ja nie stosuje tego typu ściółki ze względu na tusz drukarski. Tego rodzaju ściółka należy do średnio estetycznych, dlatego warto przykryć ją dodatkowo warstwą kory, zrębków lub skoszonej trawy. Tworzy szczelną warstwę uniemożliwiającą rozwój chwastów, jednak po 1-2 latach ulega rozkładowi. ŁUSKI KAKAOWE: wyglądają atrakcyjnie i podobno przyjemnie pachną, jednak na ściółkowanie nimi pozwolić sobie mogą głównie osoby mieszkające w sąsiedztwie fabryki czekolady. Jako źródło próchnicy łuski są mało wartościowe. Materiał ten jest lekki więc przy silniejszych wiatrach jest ryzyko, że będą rozwiewane. ŻYWA ŚCIÓŁKA: Tym mianem określamy rośliny okrywowe uprawiane jednocześnie z roślinami użytkowymi. Rośliną okrywową nazywamy taką, która tworzy zwarte kobierce liści, które skutecznie uniemożliwiają rozwój chwastom. Takie rośliny należy dobierać do konkretnej rośliny uprawnej aby nie konkurowały ze sobą nadmiernie. Rośliny okrywowe powinny się charakteryzować także krótkim okresem wschodów oraz szybko i dokładnie okrywać powierzchnię gleby, a przy tym nie rosnąć zbyt wysoko, znosić zacienienie i nie mieć dużego zapotrzebowania na wodę i składniki odżywcze. Do tego celu poleca się przede wszystkim gatunki takie jak: koniczyna biała, wyka ozima i życica trwała. Żywe ściółki mają szczególne zastosowanie w uprawie kapusty, papryki czy pomidora, gdzie koniczyna zmniejsza natężenie ataków szkodników. SYNTETYCZNE MATERIAŁY: są dość praktyczne w zastosowaniu i bardzo wytrzymałe. Tkaniny w ciemnych kolorach będą ogrzewały glebę i przyspieszały uprawę gatunków ciepłolubnych jak ogórki, dynie, cukinie czy pomidory. Ich stosowanie budzi jednak kontrowersje ze względu na ich wady. Ponieważ są to materiały nieorganiczne nie mają pozytywnego wpływu na strukturę gleby i zdrowotność roślin, jaki ma miejsce w przypadku ściółek organicznych. Co więcej gleba pod nimi nadmiernie się nagrzewa co może negatywnie wpływać na glebę i wszelkie żyjątka glebowe. Takie materiały układane są na rabatach na stałe, więc przed ich rozłożeniem musimy się zatroszczyć o dobre przygotowanie gleby, które w późniejszym okresie nie będzie możliwe. Poważną wadą jest fakt, że w trakcie ich produkcji zanieczyszczane jest środowisko, a i nie ma pomysłów na ich ponowne wykorzystanie gdy już przestają spełniać swoją rolę – wtedy zwykle trafiają na wysypiska, będą więc obciążać środowisko przez setki lat zanim ulegną rozkładowi. AGROWŁÓKNINA: dostępna w kolorze czarnym, brązowym i białym. Jest to materiał przepuszczający doskonale wodę i powietrze, dlatego nie utrudnia korzeniom oddychania. Chroni podłoże przed rozwojem chwastów. Z mojego doświadczenia na plantacji borówki wynika, że podłoże musi być dobrze przygotowane, a chwasty usunięte, w przeciwnym razie będą rosły pod spodem w najlepsze podnosząc tkaninę do góry jeśli nie jest dostatecznie mocno naciągnięta. Choć efekt i tak jest pozytywny biorąc pod uwagę, że przez 3 lata nie musieliśmy ręcznie wyrywać chwastów na nowo założonej plantacji. Włóknina doskonale nadaje się jako podkład pod warstwę kory, kamieni lub innej ściółki. AGROTKANINA: wykonana z foliowych włókien, gorzej przepuszcza wodę, powietrze i światło słoneczne, dlatego jest skuteczniejsza w dławieniu chwastów od agrowłókniny. Agrotkaninę można użyć do przykrywania miejsc, w których chcemy się pozbyć chwastów bez konieczności ich usuwania – po prostu pod spodem padną z niedostatku światła, wody i zbyt wysokich temperatur. Jest znacznie trwalsza od agrowłóniny więc sprawdzi się lepiej jako podkład pod żwir i grys. Dodatkowo z racji na swoją małą przepuszczalność dla wody nie przepuszcza do gleby substancji o charakterze zasadowym wymywanych z ozdobnych kamieni. Niestety gleba pod nią nadmiernie się nagrzewa co ma niekorzystny wpływ na mikroorganizmy glebowe. Z niekorzystnych efektów jej stosowania jako ściółka pod rośliny należy wymienić małą przepuszczalność dla wody, stąd rośliny mogą cierpieć suszę. BIAŁE WŁÓKNINY WIOSENNE I ZIMOWE: włóknina wiosenna chroni rośliny przed przymrozkami czy atakami szkodników ( połyśnicy marchwianki lub śmietki cebulanki), natomiast włóknina zimowa ochroni nasze krzewy i byliny przed zimowymi mrozami. Zdejmowanie osłon musi się odbywać w odpowiednich warunkach. Zdejmujemy je w dzień pochmurny i koniecznie przed południem, by oszczędzić roślinom szoku wywołanego nagłym wystawieniem na bezpośrednie działanie promieni słonecznych, ale także by nie ucierpiały z powodu nocnego ochłodzenia. Jeśli wykorzystujemy włókninę wiosenną do przyspieszania upraw zdejmujemy ją na tydzień przed zbiorem, natomiast z roślin dyniowatych (ogórki, cukinia, dynia) w okresie pojawiania się pierwszych pąków kwiatowych. Ja osobiście rzadko inwestuje pieniądze w zakup ściółek, staram się korzystać przede wszystkim z tego co mam pod ręką, dlatego najczęściej ściółkuję koszoną trawą, którą każdy z nas ma za darmo. Czasem mojemu ogrodowi skapną się jakieś zrębki czy wióry drzewne powstałe przy okazji prac gospodarskich. Czasami zaprzyjaźniony tartak ofiaruje nam spore hałdy trocin czy kory, których nie mogą sprzedać ze względu na to, że zmieszały się z ziemią, co mnie osobiście zupełnie nie przeszkadza, a nawet jest z korzyścią dla mojego kompostu – wtedy dostajemy je za cenę transportu. Przy nowo zakładanych grządkach obowiązkowy jest podkład z kartonów, które również dostaję za darmo. Widzicie więc, że ogrodnictwo nie musi być kosztowne – wystarczy wykorzystywać to co się ma pod ręką. Tutaj na blogu znajduje się przewodnik dotyczący ściółkowania, ponieważ w zależności od rodzaju gleby, którą posiadamy rodzaj ściółki i jej grubość będą miały ogromne znaczenie dla powodzenia naszych upraw. Zapraszam do lektury.
Rozłóż ściółkę – można ściółkować samym kompostem, ale obecnie częściej używa się do tego czarną agrowłókninę. Rozkładamy ją na ziemi wokół pnia drzewa lub krzewu, uważając, aby nie dotykała jego pnia (robimy na niego otwór z dużym zapasem luzu – 20 cm lub więcej). Zasłoń ściółkę – jeśli użyliśmy
Ściółkowanie gleby jest bardzo ważnym zabiegiem pielęgnacyjnym w ogrodzie. Polega ono na przykrywaniu wierzchniej warstwy gleby wokół roślin warstwą odpowiedniego materiału organicznego lub nieorganicznego. Ściółkowanie gleby wokół roślin w ogrodzie daje nam wiele korzyści: ogranicza rozwój chwastów, chroni przed nadmiernym wyparowywaniem wody z gleby, chroni podłoże przed rozmywaniem w czasie deszczu lub podlewania, a także ogranicza wypłukiwanie z gleby składników pokarmowych, pomaga utrzymać stałą temperaturę gleby, chłodząc ją latem i ogrzewając zimą, pobudza rozwój mikroorganizmów glebowych, które wzbogacają glebę w składniki pokarmowe, zmniejsza ryzyko porażenia truskawek i warzyw przez choroby grzybowe, a także zapobiega ich brudzeniu się w wyniku kontaktu z glebą. Kontrast barw przy zastosowaniu różnych materiałów ściółkowych- żwiru i dwóch rodzajów kory Decydując się na ściółkowanie gleby, mamy do wyboru szereg materiałów (ściółek), różniących się pomiędzy sobą właściwościami. Ważne jest abyśmy dobrali ściółkę odpowiednią do naszego typu ogrodu. Oto najpopularniejsze materiały, które możemy stosować jako ściółkę: zmielona kora z drzew iglastych i liściastych (zarówno świeża jak i przekompostowana), jako ściółka z kory drzew iglastych najczęściej stosowana jest kora sosnowa, pomaga utrzymać kwaśny odczyn gleby i jest przydatna szczególnie w uprawie roślin kwasolubnych (iglaków, wrzosów, różaneczników i azalii, borówki amerykańskiej), jeżeli natomiast chcemy odkwasić glebę, warto zastosować ściółkę z kory bukowej, która jest bogata w wapń, żwir oraz grys, materiałami tymi ściółkujemy głównie glebę na rabatach z roślinami ozdobnymi, gdzie poza tym, że zapobiegają one występowaniu chwastów i przesuszeniu gleby, stanowią także atrakcyjny element dekoracyjny, skoszona trawa, przed zastosowaniem jako ściółka musi być ona dokładnie wysuszona (świeża trawa rozłożona grubszą warstwą zacznie szybko gnić i zamiast przynieść korzyści, może zwiększyć ryzyko wystąpienia chorób grzybowych i szkodników), słoma, która rozkłada się bardzo wolno, przez co stanowi idealny materiał do ściółkowania gatunków warzyw, których uprawa trwa długo i wymaga dostatecznej ilości wody w glebie, pociętą słomę warto również wyłożyć w międzyrzędziach pomiędzy truskawkami (najlepiej zrobić to w okresie kwitnienia), ściółka ze słomy zawiera dużo kwasu krzemowego, wzmacniającego tkanki roślin, oraz skutecznie zapobiega występowaniu chorób grzybowych, folia, która jest stosowana w uprawie warzyw, powoduje ona wzrost temperatury gleby i skutecznie zapobiega kiełkowaniu chwastów, Folia wykorzystana jako ściółka w uprawie na działce Poza wyżej wymienionymi materiałami, jako ściółkę możemy zastosować również trociny, suche liście, kompost lub wełnę drzewną. Kiedy i jak rozkładać ściółkę ? Najlepszym terminem na ściółkowanie jest wczesna wiosna, gdy gleba zawiera dużo wilgoci i jest jeszcze wolna od chwastów. Zanim rozłożymy ściółkę, glebę musimy odpowiednio przygotować. Glebę spulchniamy i - jeżeli pojawiły się już pierwsze chwasty - dokładnie je usuwamy. Materiał użyty do ściółkowania powinien być wilgotny, luźny i rozdrobniony. Ściółkę rozsypujemy równomiernie po całej powierzchni, tworząc warstwę grubości od kilku (pomiędzy warzywami i niewielkimi roślinami ozdobnymi) do kilkunastu centymetrów (pomiędzy większymi krzewami i drzewami). Ściółkę rozłóżmy tak, aby nie dotykała bezpośrednio łodyg ani pni, gdyż może przyczynić się do ich podgniwania. Pamiętajmy również o zasadzie, iż lepiej ściółkować częściej (co roku) cienką warstwą niż rzadziej warstwą grubszą. Jeżeli w naszym ogrodzie licznie występują ślimaki, po rozłożeniu ściółki, warto posypać ją z wierzchu mączką bazaltową, która nieco odstrasza nie przykrywaj ściółką gleby zmarzniętej, gdyż ze względu na właściwości izolacyjne ściółki, gleba będzie wolniej rozmarzać! Ściółkujemy zatem wczesną wiosną, ale dopiero po całkowitym rozmarznięciu więcej informacji o ściółkowaniu gleby w ogrodzie zapraszamy na naszego bloga, na którym prezentujemy artykuł: Jak ściółkować glebę w ogrodzie? Zobacz również: Agrowłóknina czy agrotkanina. Czym się różnią i jak je stosować? Agrowłóknina i agrotkanina są bardzo popularnymi materiałami wykorzystywanymi w ogrodnictwie. Prawie każdy z nas spotkał się z nimi i stanął przed dylematem: którą z nich zastosować w swoim ogrodzie. Zobacz czym się różni agrotkanina od agrowłókniny oraz jak je stosować. Więcej... Jak sadzić truskawki na agrowłókninie? W ostatnich latach coraz bardziej popularne jest sadzenie truskawek na czarnej agrowłókninie, która pełni funkcję ściółki, ułatwia nagrzewanie się zagonów oraz powstrzymuje wzrost chwastów. Tego rodzaju sadzenie ma wiele zalet i znacznie ułatwia uprawę truskawki. Zobacz jak sadzić truskawki na agrowłókninie i jakie korzyści płyną z tego sposobu uprawy truskawek. Więcej... Jak stosować agrowłókniny Coraz częściej stosowanym materiałem do okrywania roślin jest agrowłóknina. Okrycie z agrowłókniny jest lekkie (nie obciąża i nie uszkadza roślin), częściowo przepuszcza wilgoć, powietrze i światło, pozwalając roślinom kontynuować procesy wegetacyjne. To powoduje, że agrowłóknina wygrywa w konkurencji z innymi, bardziej tradycyjnymi materiałami do okrywania roślin. Więcej... Opracowano na podstawie: H. Legutowska, Ściółkowanie gleby, Ogrody, nr 4/2003, s. 82, oraz Naturalne materiały ściółkowe, Mój Piękny Ogród, nr 5/98, s. 88-89.
. bmf7duo2wt.pages.dev/422bmf7duo2wt.pages.dev/911bmf7duo2wt.pages.dev/498bmf7duo2wt.pages.dev/391bmf7duo2wt.pages.dev/301bmf7duo2wt.pages.dev/975bmf7duo2wt.pages.dev/606bmf7duo2wt.pages.dev/481bmf7duo2wt.pages.dev/256bmf7duo2wt.pages.dev/928bmf7duo2wt.pages.dev/657bmf7duo2wt.pages.dev/756bmf7duo2wt.pages.dev/479bmf7duo2wt.pages.dev/80bmf7duo2wt.pages.dev/743
ściółkowanie trawą i kartonem