Trasa: Przełęcz Wyżniańska – Bacówka Pod Małą Rawką – Mała Rawka – Wielka Rawka. Czas w dwie strony: 3h 10 min, Dystans: 9,2 km Przewyższenie: 524 m. Początek dzisiejszej przygody zaczyna się na Przełęczy Wyżniańskiej, która położona jest w Bieszczadach Zachodnich, pomiędzy Berehami Górnymi a Ustrzykami Górnymi.
Ostatni raz Bieszczady odwiedziliśmy dwa lata temu. Był to dla nas czas wyjątkowy, ponieważ kilka tygodni wcześniej dowiedzieliśmy się, że będziemy mieli dziecko. Teraz wracamy tam z dziećmi: 17-miesięczną Marianką i Jasiem, który pojawi się na świecie za niecałe 5 miesięcy. Ciążowe bieszczadzkie wyprawy stają się więc powoli naszą tradycją :-). O tym przeczytasz1 Jeśli Bieszczady z dzieckiem to tylko jesienią2 Bieszczady z dziećmi czy dadzą radę?3 Bieszczady – Połonina Wetlińska z dziećmi4 Bieszczady – Połonina Caryńska5 Bieszczady Rusinowa Polana Jeśli Bieszczady z dzieckiem to tylko jesienią Jesień to wymarzona pora na wyjazd w góry, które – tak jak Bieszczady – pokryte są głównie lasami liściastymi. Kolory, jakie przybierają drzewa, począwszy od żółtego, przez ochrę, szafranowy, śliwkowy i purpurowy, a skończywszy na głębokiej nasyconej czerwieni i oberżynie, są tak niesamowite, że czasem trudno uwierzyć, w to, co się widzi. Zwłaszcza, jeśli ma się szczęście i trafi się na słoneczną pogodę. Polecamy też wyjazd tuż po sezonie – szlaki są wtedy puste, jest cicho, spokojnie, a niebo jest na wyciągnięcie ręki. Mieliśmy wrażenie, że góry należą tylko do nas. Bieszczady z dziećmi czy dadzą radę? Bieszczady nie są zbyt wysokie, przez co jest to wymarzone miejsce na aktywny odpoczynek nawet dla kobiety w 5. miesiącu ciąży. Jest też to idealne miejsce na pierwszą poważną wspinaczkę z Manią na plecach. Pierwszy raz też podróżowaliśmy z inną rodzinką – Anią, Pawłem i 4-miesięcznym Julkiem. Wyjechaliśmy z Warszawy w niedzielę rano, ale wiedzieliśmy, że nie mamy szans na dotarcie przed zmierzchem. Dlatego też pokonywaliśmy drogę nieśpiesznie. Zrobiliśmy dwugodzinny przystanek w Sandomierzu, gdzie zjedliśmy bardzo dobry obiad w Bistro Podwale. Ostatecznie na miejsce dotarliśmy chwilę przed 19. Nocleg mieliśmy zarezerwowany w gospodarstwie agroturystycznym Rusinowa Polana w miejscowości Dwerniczek. Miejscu, które jak się okazało kolejnego dnia, zauroczyło nas kompletnie. Bieszczady – Połonina Wetlińska z dziećmi Następnego dnia z samego rana dołączyli do nas Ania, Paweł i Julek. Zdecydowaliśmy, że na pierwszy raz Julka w nosidle ergonomicznym i nieznane możliwości Karoli idziemy na Połoninę Wetlińską. Dostać się tam można czterema różnymi szlakami. Najkrótsza trasa zaczyna się na Przełęczy Wyżna i trzeba poświęcić około półtorej godziny, żeby dostać się do Chatki Puchatka, czyli schroniska PTTK na szczycie Połoniny Wetlińskiej. My ostatecznie ruszyliśmy szlakiem żółtym, z Wetliny. Znaki pokazywały 4,5 godziny na szczyt. Po drodze obowiązkowy przystanek na Przełęczy Orłowicza. Mania pierwsze wzniesienia dosłownie prześpiewała w nowym plecaku turystycznym Vaude Jolly, dopiero chwilę przed przełęczą zaczęła sygnalizować niezadowolenie z powodu braku snu. Do przełęczy Orłowicza dotarliśmy w szóstkę. Tam nasi towarzysze postanowili nie testować już dłużej cierpliwości Julka i zdecydowali się na powrót tą samą drogą. My z kolei ruszyliśmy Połoniną do schroniska. Mania, po 20-minutach marudzenia i ostatecznym wyregulowaniu siedziska plecaka, zasnęła. AKTUALIZACJAWiemy czemu Mania tak płakała. Nieodpowiednia regulacja pasków na nóżki (strzemion) w plecaku turystycznym dla dziecka jest bardzo istotna. Zapewnia ona odpowiednie krążenie. Po prostu Manii zdrętwiały obie nóżki. Dziesięć minut przed schroniskiem przebudziła się z ogromnym płaczem. Do samego schroniska nie mogła się uspokoić. Prawdopodobnie zmarzła. Ubraliśmy ją na cebulkę, wpakowaliśmy ją w wiatro- i deszczoodporny kombinezon, który mieliśmy na Islandii. Wydaje się nam, że po prostu w poprzednim nosidle ergonomicznym, my własnym ciałem jeszcze dogrzewaliśmy Mańkę, a w tym plecaku już niestety takiego komfortu nie miała. Kolejna lekcja dla nas. Po wypiciu gorącej herbaty i zjedzeniu kanapek w Chatce Puchatka, czekało nas jeszcze zejście, właśnie do wcześniej wspomnianej Przełęczy Wyżna. Stamtąd busikiem do Wetliny, po zaparkowany samochód. W domu pojawiliśmy się przed Po całym dniu czuliśmy się potwornie zmęczeni, choć widoki wynagradzały nam całą wędrówkę. Sami zresztą oceńcie :-). Bieszczady – Połonina Caryńska Obudzeni przez Manię o 6:30 :-), ledwo zwlekliśmy się z łóżek. Zakwasy dopiero nadchodzą. A jak od dawna wiadomo, najlepszym lekarstwem jest kolejny wysiłek. Dziś ma być krócej, ale wyżej. Wchodzimy na Połoninę Caryńską (1287 m Tym razem jeden samochód zostawiliśmy w Brzegach Górnych, gdzie mieliśmy kończyć nasz trekking, drugim zaś pojechaliśmy do Ustrzyk Górnych. Mani niedługo było trzeba, żeby opaść na poduszkę w plecaku. Tym razem miała na sobie jeszcze więcej warstw i cieplejsze buty. Duża część podejścia prowadzi przez wysoki bukowy las. Przez to też wydawało się nam dużo cieplej niż podczas wchodzenia na połoninę Wetlińską. Cały trekking planowo powinien zająć nam około 3 godzin. Nam wydłużył się do 4,5. Mimo cudownej pogody, rosa i opady deszczu z poprzedniego tygodnia nie pozwoliły wyschnąć gruntowi i miejscami było bardzo błotniście i ślisko. Szczególnej uwagi wymagało od nas zejście. Każdy krok był wyzwaniem. Udało się nam przynajmniej raz zaliczyć poważny zjazd po błocie. Bieszczady Rusinowa Polana Miejsce, w którym się zatrzymaliśmy nie kocha się od pierwszego wejrzenia, ale po krótkim poznaniu właścicieli i okolicy można się zauroczyć okolicznościami w jakich się znalazło. Bardzo miło było spędzić popołudnie na leniuchowaniu: krótkich spacerach nad Sanem niedaleko Rusinowej Polany, poznawaniu zwierząt Państwa Rusinów, zabawach kasztanami, szyszkami i liśćmi. Nie zabrakło też wyścigów samochodowych, drzemek w pięknym jesiennym słońcu, czytaniu książek i zajadaniu się pysznymi domowymi Rusinowymi przetworami. To był taki nasz przyjemny leniuszkowo-chilloutowy dzień. W ogóle miejsce, w którym się znaleźliśmy jest niezwykłe. Gospodarze są serdeczni i pomocni, domki przytulne, jedzenie, takie rzeczywiście slow-foodowe, przygotowywane według tradycyjnych receptur (takie jak od babci w najcieplejszych wspomnieniach z dzieciństwa), mnóstwo zwierząt, drewniany plac zabaw dla dzieci (przypominający rzeźby Józefa Wilkonia!), staw z bieszczadzkim potworem :-), nieduży wyciąg narciarski, stadnina koni. No i cisza, gwiazdy i góry dookoła. Rusinowa Polana to bez wątpienia miejsce magiczne – chyba znaleźliśmy naszą bieszczadzką przystań.

Dla poszukujących wyciszenia i dzikich przeżyć miejsca perfekcyjne. Położenie wzdłuż głównej bieszczadzkiej drogi daje szeroką gamę możliwości dotarcia do głównych parkingów i rezerwatów w mniej niż 30 min. oraz realną szansę podróżowania stopem. Z samych miejscowości możliwość zdobycia kilku szczytów bezpośrednio, m

Okres zimowy bywa dość problematycznym czasem dla wielu rodziców. Brak pomysłów na to, gdzie można wyjechać ze swoimi pociechami, by ilość atrakcji z jednej strony pozwoliła wypocząć, a z drugiej zadowoliła maluchy i pozostawiła po sobie miłe wspomnienia, to trudne zadanie. Nie martw się, już spieszymy z pomocą! W tym artykule znajdziesz podpowiedzi, gdzie pojechać z dziećmi zimą, by zarówno starsi, jak i młodsi, czerpali ze wspólnych chwil maksimum przyjemności. Może nad morze? Morze zimą naprawdę potrafi zachwycać. Coś dla siebie znajdą tu również osoby, które… lubią jeździć na nartach! Tak, na północy również znajdziemy miejsca, gdzie można poszusować w rodzinnym gronie. Jednym z najbardziej znanych stoków jest Łysa Góra w Sopocie. Jeśli jednak Ty i Twoi bliscy wolicie mniej aktywne formy spędzania wolnego czasu, idealnym rozwiązaniem może okazać się dla Was po prostu spacer plażą. Morze zimową porą działa prozdrowotnie i często wyrzuca na brzeg wiele skarbów. Z pewnością dzieci będą zachwycone zebranymi muszelkami i bursztynami! Parki wodne Miłośnicy pływania wcale nie muszą rezygnować z niego zimą. Coraz więcej miast dysponuje bardzo ciekawie wyposażonymi parkami wodnymi, które zapewniają wielogodzinną rozrywkę dla całej rodziny. Warto się tam udać, by spędzić czas w aktywny sposób, a przy tym, choć odrobinę zrelaksować się w saunie lub jacuzzi. W niektórych kompleksach są również organizowane zajęcia z pływania dla noworodków i małych dzieci. Jest to doskonały pomysł na wspólną rozrywkę – oglądając postępy maluszka, możesz sam pływać w basenie obok. Najlepsze zdaniem odwiedzających Aquaparki znajdują się w Sopocie, Redzie i w Krakowie. Góry piękne o każdej porze roku W góry w czasie ferii można wybrać się nie tylko po to, by pojeździć na nartach. Można również spędzić czas nieco bardziej leniwie, wybierając hotel z dużą ilością atrakcji dla całej rodziny. Takim miejscem jest z pewnością hotel Arłamów, gdzie o każdej porze roku można wypocząć całą rodziną. Zorganizowane dla dzieci animacje pozwolą na chwile wytchnienia. Wspólne spacery i bitwy na śnieżki sprawią, że będziecie mieć wiele miłych wspomnień! Wart uwagi jest również Karpacz, gdzie znajdziesz nie tylko miejsca do szusowania, ale również tory bobslejowe i lodowiska. Zimą można również spacerować tam po bezpiecznych szlakach turystycznych i podziwiać wyjątkowe widoki. Ciekawym miejscem do odwiedzenia w tamtych okolicach jest również Western City – postrzelasz tam z indiańskiego łuku, możesz również wspinać się lub przejechać kolejką. Jak widać, góry mają do zaoferowania o wiele więcej niż tylko stoki narciarskie! Zimowe atrakcje dla dzieci – wybierz to, co lubicie najbardziej! Przykłady miejsc, do których można wybrać się z dziećmi w okresie zimy, można mnożyć. Wciąż powstają nowe, gdzie z powodzeniem wypoczniesz całą rodziną, niezależnie od pory roku i pogody na zewnątrz. Wybierając się w długą podróż autem z małym dzieckiem, chcemy, by przebiegała ona bez zbyt dużej ilości postojów, spowodowanych np. koniecznością zmiany niewygodnej pozycji. Warto na tę okazję zaopatrzyć się w podnóżek KneeGuardKids, który zapewni stabilne podparcie dla małych stóp, przez co zwiększy komfort i bezpieczeństwo podczas podróży. Dzięki temu Wasze zimowe wycieczki z pewnością będą przebiegały w miłej i rodzinnej atmosferze!

Gra w paintball, wspinaczka w parku linowym, jazda na quadach i wozami terenowymi na pewno zaspokoją zwiększone zapotrzebowanie na adrenalinę. Jeśli do tej pory nie mogliście się zdecydować, gdzie się zatrzymać podczas urlopu z dziećmi w Bieszczadach, oferta Domków pod Horbem powinna rozwiać Wasze wątpliwości
Atrakcje zimowe w Bieszczadach Co robić w Bieszczadach w okresie świętaczno-sylwestrom i na feriach zimowych? Jak uatrakcyjnić pobyt zimą w Bieszczadach? Zima to nie jest zwykle pora którą wybieramy do zwiedzania regionu. No chyba że są to regiony górskie, gdzie co krok mamy atrakcje związane z wyciągami i narciarstwem. Jednak kiedy ściągniemy już narty czasem potrzebna jest odmiana, coś czym w ciekawy i angażujący sposób możemy wypełnić dzień. Na pierwszy rzut oka Bieszczady zimą wyglądają na ospałe – ale nie śpią. Mamy dla Was przygotowanych kilka atrakcji Zimowych , którymi możecie wypełnić niemal cały tydzień , robiąc każdego dnia coś innego. Zima w BIESZCZADACH? Bieszczady zimą zmieniają swoje oblicze. Kiedy śnieg przykryje nam drogi i zasypie ścieżki trzeba się na zdobywanie regionu z pewnością przygotować. Ale wytrwali zdobywcy zostają sowicie nagrodzeni! Bieszczady Zimą to wspaniałe wyciągi narciarskie. Dobrze przygotowane stoki, zaśnieżane, ratrakowane i oświetlone. Ustrzyki Dolne, Weremień, Puławy, Bystre k. Baligodu, Karlików , to tylko niektóre z wyciągów czekające na narciarzy. Atrakcje zimowe w Bieszczadach Dużo ciekawych zajęć znajdziemy także ściągając narty. Bieszczady to nie tylko górskie wędrówki, ale również przejażdżki kuligami, leśne wyprawy, psie zaprzęgi i wiele innych. Atrybuty położenia Bieszczadów – Bliskość Ciepła Zimą szukamy różnych sposobów na ogrzanie się. Od wspaniałych trunków do zagrzania sie przy kominku lub ognisku podczas kuligu. Ale Bieszczady to także doskonałe miejsce na wyprawę sąsiednich krajów na baseny termalne. Ciepłe źródła biją z ziemi na Słowacji i Węgrzech, do których z Bieszczadów o krok. Przedstawimy Wam LWÓW nieco inaczej niż latem. To miasto, które żyje do dzisiaj w sentymentalnych wspomnieniach naszych babć i silnie związane z Polską kulturą, której pozostałości odnajdziemy pośród starych wąskich uliczek. Dziś to miasto które łaszy ze sobą przepych wschodu i elegancję zachodu. Świątynie prawosławne, greckokatolickie, łacińskie, ormiańskie do dziś goszczą swoich wyznawców. Postaramy się poznać także smaki i osobliwości które serwuje nam Lwów. Zimą miasto wygląda baśniowo, więc zwiedzimy je w sposób bajkowy! Wypożyczalnia rakiet śnieżnych w Bieszczadach Bieszczady zimą są równie atrakcyjne jak latem, wiosną czy jesienią. Zdecydowanie zmienia się trudność eksplorowania tego malowniczego zakątka Polski. Wielu turystów zniechęconych trudnością przedzierania się przez głęboki śnieg, traci możliwość zobaczenia zapierających dech w piersiach zimowych widoków. Śnieg zmienia oblicze gór, jednak pokonywanie głębokich zasp to nie lada wyzwanie nawet dla wytrawnych wychodzimy naprzeciw Waszym potrzebom, proponując RAKIETY ŚNIEŻNE, które gwarantują wspaniałe przeżycia w zaśnieżonych Bieszczadach. Jest to sprzęt dla każdego! Łatwość obsługi i jakość sprzętu sprawią, że wędrówki na rakietach śnieżnych zapewnią moc wrażeń zarówno rodzinie podczas wycieczki z dziećmi jak i wytrawnemu piechurowi pokonującemu ambitne dystanse. 13 30 67 888721 215 453Pon-Sb 9:00-18:00 Siedziba Biura Podróży PAWUK Zagórz ul. Bieszczadzka 5W Uhercach Mineralnych przy Drezynach Rowerowych (Zielona Chatka)W Recepcjach wybranych obiektów noclegowych w Bieszczadach 4,3K. Pierwszy raz nad Bałtyk zimą wybraliśmy się z dziećmi 4 lata temu. Od tej pory jeździmy tam regularnie. Dlaczego? Bo polskie morze poza sezonem jest naprawdę magiczne: plaże są zupełnie puste, nie trzeba lawirować pomiędzy straganami z pamiątkami (bo ich w ogóle nie ma!), a w zimowym morskim powietrzu znajduje się najwięcej jodu – tak cennego dla dzieciaków. Bieszczady to znakomity kierunek na rodzinny wyjazd. Tamtejsze szlaki nie są tak trudne, jak w Tatrach, natomiast widoki tak samo zapierają dech w piersiach. Wybór tej części kraju będzie świetnym pomysłem dla osób, które chcą zaszczepić w swoich dzieciach miłość do gór. Wiele obiektów w Bieszczadach akceptuje płatność bonem turystycznym, niżej znajdują się najważniejsze informacje dotyczące programu. Wprowadzenie bonu turystycznego daje polskim rodzinom większą swobodę w planowaniu wyjazdów. Przysługuje on na każde dziecko, które nie ukończyło jeszcze 18 lat. Kwota jaką można otrzymać to 500 zł lub 1000 zł w przypadku orzeczenia o niepełnosprawności. Bon 500+ jest ważny do 31 marca 2022 roku, przeznaczyć go można na usługi hotelarskie i imprezy turystyczne, realizowane na rzecz dziecka na terenie skorzystać z bonu turystycznego, trzeba go aktywować w swoim profilu na PUE ZUS. Ma on formę dokumentu elektronicznego, każda osoba, która będzie uprawniona do pobierania tego świadczenia, otrzyma jeden bon o wartości dostosowanej do liczby dzieci. Przy regulowaniu rachunku za usługę, wystarczyć podać kod obsługi płatności oraz potwierdzić go jednorazowym kodem z SMS-a. Jest on przysyłany w chwili rozpoczęcia również pamiętać, że bon turystyczny nie wszędzie jest akceptowany. Lista miejsc uprawnionych do jego przyjmowania znajduje się na stronie internetowej Polskiej Organizacji Turystycznej. Oprócz tego portal przygotował specjalną odznakę, którą wyróżniane są obiekty noclegowe, gdzie można płacić bonem 500+. Turyści szukający noclegów na stronie mogą nie tylko szybko trafić na atrakcyjną ofertę, ale także od razu zapoznać się z jej warunkami – opisem, zdjęciami, opiniami innych gości oraz sposobem turystyczny – lista obiektów w Bieszczadach Dlaczego warto zrealizować bon turystyczny w Bieszczadach? Jest to jeden z regionów, w których dobrze się wypoczywa niezależnie od aktualnej pory roku. Można tam wędrować malowniczymi szlakami wytyczonymi na terenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego, szusować na nartach (stacje narciarskie znajdują się w okolicach Leska, Puław oraz Ustrzyk Dolnych) albo korzystać z wodnych atrakcji, dostępnych nad Jeziorem Solińskim. Do tego region może się pochwalić bezcennymi śladami kultury materialnej – na szczególną uwagę zasługuje na przykład wpisana na listę UNESCO cerkiew greckokatolicka pw. św. Michała Archanioła w Smolniku. Warto odwiedzić również miasta, położone u stóp Bieszczadów, zwłaszcza Sanok i Przemyśl. Niżej przedstawiamy informacje dotyczące wyróżniających się lokalizacji. Warto wziąć je pod uwagę, planując rodzinny wyjazd w turystyczny w Cisnej Cisna to brama prowadząca na bieszczadzkie szlaki. Przez wieś biegnie między innymi główny turystyczny szlak karpacki z Komańczy w Bieszczady Wysokie, niedaleko rozpoczyna się też trasa biegnąca w masyw Łopiennika. Atrakcję okolicy stanowi Bieszczadzka Kolejka Leśna – dzięki przejażdżce ponad stuletnią ciuchcią można poznać otoczenie Cisnej. Turyści mają do wyboru trasę widokową, pozwalającą na podziwianie bieszczadzkich szczytów, oraz dziką, prowadzącą tam, gdzie na pewno nie da się dotrzeć samochodem. Turyści, którzy tafią do Cisnej mogą liczyć na poznanie ciekawych okolicznych historii i lokalnych tradycji. Powinni odwiedzić także nietypowe lokale gastronomiczne – wiele z nich zyskały już miano gdzie w Cisnej wykorzystasz bon turystyczny: Wołkowyja, ul. Terka Domki >>>TU znajdziesz inne atrakcyjne obiekty w Cisnej, które przyjmują płatność bonami turystycznymi!Bon turystyczny w Polańczyku Inną popularną turystyczną miejscowością w Bieszczadach jest Polańczyk. Nie wszyscy wiedzą, że jest to również uzdrowisko, w którym wykorzystywane są lecznicze właściwości bieszczadzkiego klimatu oraz wody mineralne „Polańczanka” oraz „Solininana”. Polańczyk ulokował się nad brzegiem Jeziora Solińskiego, na malowniczym półwyspie, gdzie znajdują się kąpieliska, wypożyczalnie sprzętu wodnego i przystanie. W okolicy miejscowości biegnie gęsta sieć ścieżek rowerowych i pieszych, którymi da się dotrzeć do Soliny, Myczkowców, Leska czy gdzie w Polańczyku wykorzystasz bon turystyczny: Polańczyk, ul. Spacerowa Domki Polańczyk, ul. Spokojna Domki >>>TU znajdziesz inne atrakcyjne obiekty w Polańczyku, które przyjmują płatność bonami turystycznymi!Bon turystyczny w Solinie Myśląc o wyjeździe w Bieszczady, nie sposób pominąć Soliny. Każdy choć raz powinien odwiedzić okolice Jeziora Solińskiego, a we wsi znajduje się jedna z lepiej przygotowanych baz noclegowych. Poza tym Solina jest niezwykle malownicza – dzięki położeniu na wzgórzach, wypoczywający tam turyści cieszą oczy wspaniałymi widokami. Poza tym na wczasowiczów czeka również świetnie przygotowane zaplecze rekreacyjne. Poza plażą w Solinie działają wypożyczalnie sprzętu wodnego oraz przystań dla żaglówek i statków białej floty, które obwożą turystów po zalewie. Oczywiście obowiązkowym punktem wycieczki do Soliny jest zwiedzanie zapory (można ją obejrzeć również od środka). To jeden z najlepszych punktów widokowych na cała okolicę!Sprawdź, gdzie w Solinie wykorzystasz bon turystyczny: Łobozew Dolny, ul. Łobozew Dolny Domki Solina, ul. Bóbrka Domki Solina, ul. Solina Domki >>>TU znajdziesz inne atrakcyjne obiekty w Solinie, które przyjmują płatność bonami turystycznymi!Bon turystyczny w Ustrzykach Górnych Ustrzyki Górne to znakomita baza wypadowa na najpopularniejsze bieszczadzkie szlaki. Można stamtąd dotrzeć między innymi na Połoninę Caryńską i Tarnicę. Trzeba przy tym pamiętać, że choć trasy nie należą do trudnych technicznie, to do pokonania są spore odległości. Dlatego rodzinne wyjścia w góry powinny być dobrze zaplanowane. W Ustrzykach Górnych warto zobaczyć ekspozycję Muzeum Turystyki Górskiej, mieszczącą się w tzw. zielonym domku. Planując wypoczynek na przełomie kwietnia i maja można trafić na Redyk Karpacki. To tradycyjny spęd owiec i wędrówka pasterzy przez tereny państw karpackich. Przejściu przez okolice Ustrzyk Górnych towarzyszą koncerty z muzyką pogranicza, zapalenie watry oraz degustacja lokalnych wyrobów serowarskich. Dla wielu turystów udział w takim wydarzeniu będzie dużym gdzie w Ustrzykach Górnych wykorzystasz bon turystyczny: >>>TU znajdziesz inne atrakcyjne obiekty w Ustrzykach Górnych, które przyjmują płatność bonami turystycznymi! 1️⃣. Komfortowe Bieszczady - noclegi w domkach, chatkach i osadach 🏡. Jeśli cenicie sobie komfort na wysokim poziomie, a także prywatność, na nocleg wybierzcie odpowiedni domek w górach. Pod tym kątem będzie znacznie lepszy niż pokoje do wynajęcia czy pensjonaty. Marzy Ci się rzucenie wszystkiego i wyjazd w Bieszczady? Dowiedz się, jakie trasy będą optymalne dla Twoich dzieci i daj się ponieść przygodzie! Wycieczka w Bieszczady może być doskonałą zabawą dla całej rodziny. By się tak jednak stało, warto zadbać o zorganizowanie atrakcji dla dzieci w postaci dodatkowych gadżetów, opracowania tras, czy wyposażenia małego podróżnika. Warto zaoszczędzić na taką wycieczkę nieco pieniędzy, bądź zdecydować się na szybkie pożyczki – dzięki temu zdobędziemy potrzebne środki na świetną zabawę. Zdobywanie pieczątek Pamiętaj, że sam fakt chodzenia po górach to stanowczo za mało dla Twojego dziecka. Połącz to z dobrą zabawą! Zamień zdobywanie pieczątek w książeczkach GOT-owskich w prawdziwą rywalizację. Gadżety Jeśli chcesz zamienić górską wycieczkę w prawdziwą przygodę, zadbaj o super gadżety, które będą kojarzyć się dziecku z ulubionymi kreskówkami, grami, czy filmami. Przydadzą się krótkofalówki, dzięki którym Twoja pociecha poczuje się jako bohater filmu akcji. Co więcej, ten gadżet można później wielokrotnie wykorzystywać w czasie zabaw, jak i innych wycieczek. Na takiej wycieczce nie może zabraknąć także smacznych przekąsek i plastrów z ulubionymi superbohaterami, na wypadek zdartego kolana. W ten sposób rozpacz bardzo szybko zamieni się w dumę — w końcu ten plaster jest taki super, że można go nosić z dumą, prawda? Możesz także zdecydować się na coś znacznie więcej. Profesjonalny strój do zdobywania szczytów z pewnością spodoba się dziecku i kto wie, może rozwinie w nim pasję do takiej formy spędzania czasu. Do tego zestawu można dodać także aparat fotograficzny, którym uwieczni najlepsze chwile z wycieczki. Na wszystkie te gadżety możesz bez problemu wziąć chwilówki przez Internet. Warto, bo są to rzeczy, które wielokrotnie się przydadzą. Trasy dla rodzin z dziećmi Z pewnością dzieciom spodoba się Chatka Puchatka, która znajduje się na Połoninie Wetlińskiej. Przejście z Przełęczy Wyżnej do Chatki Puchatka żółtym szlakiem zajmuje około godziny. Warto w tym czasie zrobić jedną małą przerwę na odpoczynek i zabawę, tak by dzieci nie znudziły się wycieczką i zadowolone dotarły do Chatki. Warto, bo z tego miejsca rozciąga się piękny widok! Kolejnym miejscem, do którego warto się udać, jest Bacówka pod Honem. Co ważne — można w to miejsce podjechać samochodem bądź zaparkować samochód nieco wcześniej i dojść do tego punktu pieszo. To dobry punkt na pierwszą wycieczkę z dzieckiem. Po wypiciu gorącej herbaty możesz udać się spod bacówki prosto do szczytu Hona — zajmuje to około 30 minut. Inne atrakcje Wycieczkę w Bieszczady można wzbogacić także o inne atrakcje. Inne atrakcje. Gdzie warto jeszcze udać się w czasie pobytu w Bieszczadach? Dzieciom z pewnością spodoba się mini zoo zwierząt leśnych, ośrodek dydaktyczny w Ustrzykach Dolnych, czy przygoda w kolejce bieszczadzkiej. Wycieczka w Bieszczady to zawsze dobry pomysł! Warto odpocząć od codziennego zgiełku, pracy i nadmiaru obowiązków i wyciszyć się w Bieszczadach. Gdy odpowiednio zaplanujemy wycieczkę, ta z pewnością spodoba się także naszym dzieciom. Jeśli nie masz funduszy na taką wyprawę, to chwilówka będzie szybkim zastrzykiem pieniędzy na tę okazję. Jedno jest pewne, kto już raz pojechał w Bieszczady, ten będzie regularnie tam wracał! Artykuł powstał we współpracy z MoneyMan Jadąc w kierunku Tarnawy Niżnej nieopodal wsi Mucznem położona jest zagroda żubrów, która stanowi nie lada atrakcję dla dzieciaków. Jest to jedno z kilku miejsc w Polsce gdzie możemy z bliższej odległości przyjrzeć się żubrom. Miejsce to jest dobrze oznaczone i niema najmniejszego problemu by tutaj trafić. Bieszczady zimą – zastanawiacie się, czy to dobry kierunek na krótką, jednodniową wycieczkę? Odpowiedź brzmi: Bieszczady zawsze są dobrym pomysłem! Zimą również, nawet jeśli nie macie w planach wspinania się po górach. Dzisiaj spróbuję Was do tego przekonać, a żeby to zrobić, przygotowałam dla Was gotowy plan na jednodniową wycieczkę w Bieszczady. Nie wiecie, gdzie jechać w Bieszczady zimą? Poniżej znajdziecie gotową odpowiedź. Bieszczady zimą. Bieszczady zimą – atrakcje Bieszczady zimą to świetny kierunek nie tylko dla aktywnych. Wprawdzie Tarnica zimą czy Chatka Puchatka pokryta śniegiem to bardzo kuszący widok, ale wiem, że nie wszyscy są gotowi na całodzienne wspinaczki po szlakach w nieco utrudnionych warunkach atmosferycznych. Jeśli planujecie wybrać się w Bieszczady całą rodziną i zabieracie ze sobą dzieci, prawdopodobnie ciężkie do przejścia zimą szlaki zupełnie odpadają. Co zatem robić w Bieszczadach, jeśli chodzenie po górach odpada? Jakie są zimowe atrakcje w Bieszczadach? Czy istnieją jakiekolwiek lekkie szlaki turystyczne odpowiednie dla dzieci? W tym wpisie znajdziecie najciekawsze miejsca do zwiedzania w Bieszczadach, atrakcje zimowe dla dzieci i dorosłych i wiele więcej. Bieszczady zimą – gdzie jechać? Solinę widzieliśmy już milion razy, dlatego postanowiliśmy ją ominąć i zwiedzić inne, równie ciekawe i piękne miejsca w Bieszczadach. Kolejka wąskotorowa w Cisnej jest nieczynna do odwołania ze względu na COVID. Wszelkie agroturystyki również. Marzył nam się przytulny domek z kominkiem w Bieszczadach, ale niestety obecna sytuacja w Polsce nie pozwala na wynajem noclegu, dlatego ta opcja także odpada. Postanowiliśmy zatem wybrać się na krótką, jednodniową wycieczkę w Bieszczady samochodem. Wyjazd, który Wam dzisiaj opiszę, odbył się dokładnie 2. stycznia tego roku, więc macie tu same świeże informacje, które na bieżąco będę aktualizowała. Bieszczady zimą – gotowy plan na 1-dniową wycieczkę Mieszkam w Rzeszowie, w województwie podkarpackim. Trasa z mojego miejsca zamieszkania do Ustrzyk Dolnych to dokładnie 115 km i równe 2 godziny drogi. Wyjechaliśmy o 8 rano. O 10 dotarliśmy do Ustrzyk Dolnych. W miejscowej piekarni tuż przy Rynku zaopatrzyliśmy się w drożdżówki i ruszyliśmy w dalszą podróż. Przystanek 1: Lutowiska – punkt widokowy W Lutowiskach znajdują się dwa punkty widokowe. Pierwszy, tuż po wjeździe do miejscowości, z prawej strony u góry drogi – na pewno go zobaczycie. Jest tam specjalne miejsce do zaparkowania, tabliczki informacyjne i zapewne inni turyści. Zdecydowaliśmy się go ominąć i pojechaliśmy na drugi punkt widokowy, który znalazłam w aplikacji Mapy Google. Drugi punkt widokowy znajduje się tuż za Cmentarzem Żydowskim (kirkut). Droga do niego wprawdzie nie jest najlepsza (z asfaltu zmienia się w drogę szutrową), ale bez problemu ją pokonaliśmy i dojechaliśmy samochodem na samą górę. Jeśli nie chcecie ryzykować, możecie zaparkować auto w okolicy cmentarza i wyjść pieszo te 350 metrów do góry. Punkt widokowy w Lutowiskach (za Cmentarzem Żydowskim). W tym punkcie widokowym znajdziecie tabliczkę z dokładnie rozpisanym pasmem gór, które się przed Wami rozpościera. To właśnie tu zrobiliśmy moje ulubione zimowe zdjęcia. Po kilku minutach spędzonych na górze, postanowiliśmy wrócić do auta, ponieważ strasznie wiało, przez co temperatura odczuwalna była dużo niższa niż w rzeczywistości. Ruszyliśmy w dalszą trasę. Przystanek 2: Zagroda Żubrów w Mucznem Zagroda Żubrów w Mucznem to świetna atrakcja zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci. Przed zagrodą jest spory parking (bezpłatny), więc nie powinniście mieć problemów z zaparkowaniem. Wejście do zagrody jest również bezpłatne, a żubry można oglądać codziennie w godzinach 9-19. Żubry żyją tu w swoim naturalnym środowisku na terenie lasu o powierzchni 7 ha. Gdy dotarliśmy do zagrody, trafiliśmy na porę karmienia żubrów, więc były one w oddali, ale mimo wszystko warto było tu przyjechać i zobaczyć je z daleka. To również świetne miejsce na krótki spacer, więc ubierzcie się ciepło. Droga do Zagrody Żubrów w Mucznem. W Mucznem bardzo popularną i całkiem nową atrakcją (otwartą w listopadzie 2020) jest również 34-metrowa Wieża Widokowa. Wstęp na wieżę jest bezpłatny, na wieży może przebywać jednocześnie 35 osób. Do Wieży można dojść od strony polany Branzberg. Trasa do wieży to ok. 45 minut marszu. Zimą jest to atrakcja przeznaczona dla osób wyposażonych w odpowiednie obuwie i odzież, nadające się do górskich wędrówek, ponieważ do Wieży trzeba dojść. Niezbędna jest też dobra kondycja. My nie zdecydowaliśmy się na wyjście do wieży ze względu na brak odpowiedniego obuwia, ale niewykluczone, że wkrótce wybierzemy się tam ponownie, by podziwiać krajobraz Bieszczad z góry. :) Przystanek 3: Zajazd pod Caryńską Czyli czas na obiad, bo zapewne jesteście już głodni. Po drodze zauważyliśmy, że Zajazd pod Caryńską jest czynny, mimo aktualnej sytuacji epidemiologicznej panującej w naszym kraju. Co najważniejsze – można tam zarówno skorzystać z toalety, jak i zamówić jedzenie na wynos oraz zjeść je w specjalnie przeznaczonym do tego namiocie (oczywiście, na własną odpowiedzialność, ale da się). My zamówiliśmy żurek (12 zł). Odebraliśmy go na zewnątrz, przez okno. Zjedliśmy na ławce przed lokalem. Było zimno, ale skutecznie nas rozgrzał. Przystanek 4: Schronisko pod Małą Rawką Od Zajazdu pod Caryńską do następnego punktu dzieli Was jakieś 8 minut jazdy samochodem. Na miejscu jest duży parking, gdzie bez problemu zaparkujecie (bezpłatny). Aby tam trafić, wystarczy wpisać w nawigacji Google: schronisko Mała Rawka. Parking przed lekkim szlakiem do Bacówki pod Małą Rawką, bezpłatny. Do Bacówki pod Małą Rawką wiedzie krótka, lekka i przyjemna trasa. Ok. 900 metrów do przejścia, bez żadnego wspinania czy niebezpiecznych odcinków. Moim zdaniem to idealne miejsce na spacer z dziećmi. Nie mowię tu o wózku, bo wózkiem raczej ciężko byłoby operować po ośnieżonej drodze. Jeśli wybieracie się tam z dziećmi, możecie zabrać ze sobą sanki, żeby po powrocie ze szlaku wyciągnąć je z auta i przez chwilę pojeździć. Obok szlaku (na samym początku, niedaleko parkingu) jest kilka górek, z których można zjeżdżać. Droga do Bacówki pod Małą Rawką. Tam to dopiero było magicznie: wspaniałe widoki na połoniny, zima niczym w krainie śniegu, a na końcu grzane wino na rozgrzewkę. Bacówka pod Małą Rawką. Bieszczady zimą. Podczas naszej wycieczki śnieg na tym szlaku był wydeptany, gdzieniegdzie pojawiał się lód – warto mieć to na uwadze i zabrać ze sobą buty, które nie będą się ślizgały czy przemakały. Szlak zielony do Schroniska pod Małą Rawką to świetne miejsce na 30-40 minutowy spacer. Schronisko pod Małą Rawką. I tutaj kończymy naszą wycieczkę w Bieszczady zimą. Jak widzicie, zima w Bieszczadach jest magiczna. To był świetny dzień! Mam nadzieję, że zainspirowałam Was do ruszenia się w Bieszczady, mimo zimowej aury. Już wkrótce na blogu opiszę kolejne wycieczki w te okolice. A na koniec mam jeszcze dla Was mapę z zaznaczonymi punktami, które zwiedziliśmy podczas tej wycieczki. Mam nadzieję, że to Wam ułatwi wyjazd. Bawcie się dobrze! :) Kliknij, żeby zobaczyć wszystkie punkty wycieczki na mapie: Bieszczady 1-dniowa wycieczka Cała trasa 1-dniowej wycieczki w Bieszczady. Oto kilka miejsc w Bieszczadach, gdzie można spędzić czas z dziećmi: Park Linowy „Lesko Adventure”: To park linowy, który oferuje wiele tras i przeszkód do pokonania. Dzieci mogą bawić się na różnych poziomach trudności, zjeżdżać na zjazdach linowych i cieszyć się aktywnością na świeżym powietrzu. Czy warto pojechać z dziećmi w Bieszczady? Pewnie! Bieszczady to nie tylko góry i połoniny. Spędźcie rodzinny wyjazd w górach: zabierz dzieci na prostsze szlaki, przejedźcie się bieszczadzką kolejką i pokaż im zwierzaki żyjące w górach. Choć sami nie mamy dzieci, to z naszych obserwacji wynika, że one w Bieszczadach radzą sobie nad wyraz dobrze. Często widzieliśmy maluchy w formie lepszej od swoich rodziców. Zabierał taki Antek rączkę swojej mamie z bojowym okrzykiem "Ja siam!" i dreptał pod górę, nie oglądając się na zaskoczonych rodziców. Młodzież dziarsko kroczyła naprzód, obracając się co jakiś czas z okrzykiem: „Mamooo, no chooodź...”. Nie miało przy tym znaczenia, czy te rodziny wchodziły na Połoninę Wetlińską, czy na Korbanię, czy goniły po kładkach na torfowiskach. Co możesz robić w Bieszczadach ze swoim dzieckiem? Oto kilka pomysłów. 1. Kolejka bieszczadzka - turystyczny hit! Kto nie kocha pociągów?! Mój brat potrafił zatrzymać się na wiadukcie i czekać tam tak długo, aż dołem przejedzie jakaś kolejka. A potem następna. Wystawy kolejek przyciągają rzesze tatusiów pod pozorem "chodź, tatuś Ci pokaże jak jeździ pociąg", a skanseny wąskotorówek przeżywają oblężenie. Bieszczadzka Kolejka Leśna ma swój czas. To jedna z największych turystycznych atrakcji w Bieszczadach. Co roku przewozi ponad 100 tysięcy turystów. To atrakcja nie tylko dla dzieci, ale one szczególnie dobrze się w niej bawią. W sezonie letnim bieszczadzka ciuchcia kursuje codziennie z Majdanu do Przysłupa i z Majdanu do Balnicy. Taki kurs to - w zależności od trasy - 2 lub 3 godziny dobrej zabawy w drodze przez bieszczadzkie krajobrazy. Choć dziś kolejka kursuje już tylko turystycznie, to ma za sobą długą historię. Opowiadamy ją w naszym przewodniku. Pobierz darmowy fragment przewodnika Ruszaj w Bieszczady 2. Oko w oko z wilkiem na wystawie przyrodniczej w Mucznem Gosia, która pojechała w Bieszczady z naszym przewodnikiem, napisała „wystawa w Mucznem nie do znalezienia bez Was” i dodała, że jej dzieciom bardzo się tam podobało. W ośrodku edukacyjnym przewodnik oprowadza po wystawie, na której razem ze swoją pociechą spotkacie naturalnej wielkości wilka, niedźwiedzia czy dzika. Spokojnie, już nie zrobią Wam krzywdy. Spektakl światła i dźwięków przeniesie Was do bieszczadzkiego lasu, a przewodnik opowie o zwyczajach dzikich zwierząt oraz wytłumaczy, dlaczego lepiej nie schodzić ze szlaku po zmroku. To jedna z lepiej przygotowanych wystaw edukacyjnych, jakie widzieliśmy. Ciekawe, czy Wam też się spodoba. 3. Udana zabawa z przewodnikiem dla dzieci "Pokoloruj Bieszczady" Podkręć efekt emocjonującego zwiedzania Bieszczadów proponując wspólną zabawę. Będzie cudownie, gdy w trakcie wędrówki zatrzymacie się w turystycznej wiacie na odpoczynek, Twoje dziecko wyjmie kredki i pokoloruje wilka, niedźwiedzia lub bieszczadzką kolejkę, którą właśnie jechało. Zaproponuj dziecku zabawę w zbieranie pieczątek, biletów i autografów. Oraz grę terenową, w której skanujecie QR-kod do mapy Google, a potem nawigacja prowadzi Was prosto do wybranego miejsca. Tego, które przed chwilą Twoje dziecko pokolorowało. Brzmi jak niezła zabawa w Bieszczadach? Właśnie po to wydaliśmyprzewodnik dla dzieci "Pokoloruj Bieszczady". To jedyny taki przewodnik-kolorowanka-dziennik z podróży. Czytaj dalej i dowiedz się, dokąd jeszcze ta książka zaprowadzi Was w Bieszczadach. ZOBACZ PRZEWODNIK POKOLORUJ BIESZCZADY [product id="2, 40"] Spędzisz z czas z dzieckiem na świetnej zabawie w kolorowanie i recytowanie Pokażesz mu miejsca do których pojedziecie - jeszcze przed ruszeniem w drogę Opowiesz ciekawostki o Bieszczadach i atrakcjach, które razem zwiedzicie Zachęcisz do poznawania Bieszczadów i zbierania pamiątek z wycieczki Wręczysz przewodnik, który zamieni się w pełen kolorów pamiętnik z wycieczki Zaplanujesz grę w zbieranie pieczątek, biletów i autografów - stworzycie prawdziwy dziennik z podróży! 4. Przejdź się po drewnianych kładkach na torfowiskach Już słyszę ten tupot małych nóżek, które przebierają po drewnianych kładkach w Tarnawie Wyżnej. Dla mnie to była frajda, a co dopiero dla dziecka! Zwłaszcza, że nagle spomiędzy desek może wypełznąć jaszczurka, a na poręczy przycupnąć kolorowy motyl. Część kładek biegnie przez las - idzie się nimi i idzie, a na końcu... no cóż, trzeba zawrócić. Godzinny spacer w ciszy u stóp gór da Wam dużo przyjemności. A jeśli zgłodniejecie, zrobicie sobie piknik pod drewnianą wiatą. To fajne miejsce, jeśli szukacie schronienia od tłumów. Tylko pamiętajcie, że na kładki też trzeba wykupić bilet. 5. Korbania - góra z wieżą widokową na szczycie Turystyczne Bieszczady to nie tylko połoniny i szlak na Tarnicę. To także inne szczyty położone nieco niżej w terenie. Na przykład góra Korbania, na której szczycie znajdziecie wieżę widokową. Gdy się na nią wejdzie, to jak na dłoni widać połoniny i Otryt, a także fenomenalną panoramę na Jezioro Solińskie. I co ważne, na Korbanię wchodzi się dużo szybciej niż na połoniny - jest mniej wymagająca. Pewnie dlatego, gdy wybraliśmy się tam na wycieczkę, po drodze spotkaliśmy kilka rodzin z dziećmi. Wygląda na to, że to dobre miejsce na wspinaczkę dla początkujących wędrowników. Jak na nią wejść? Zostaw auto na dużym darmowym parking w Bukowcu - to tu rozpoczyna się szlak na szczyt Korbani. 6. Połonina Wetlińska - szlak na górę z Chatką Puchatka Choć widok Połoniny Wetlińskiej z dołu może przyprawiać o dreszcze, to całe rodziny z dziećmi, przy dobrej pogodzie, spokojnie wchodzą na jej z góry to nagroda za wysiłek - dzieciaki wręcz piszczą z radości. Tyle stąd widać! I szczyty innych pasm, i chmury, których cienie suną po lasach niczym owce po łące, i zatopione w dolinach wsie. Po drodze zatrzymuj się do woli, żeby odpocząć, w szczególności korzystając z wiat przystankowych. Jak przekonać małego wędrownika, żeby poszedł z Tobą kilka kroków dalej? Powiedz mu, że już niedługo zatrzymacie się przy Chatce Puchatka. Chatka Puchatka to legendarne i kultowe schronisko. Aktualnie trwa jej remont i rozbudowa. Po 2021 roku znowu zamówicie tam sobie kawę i słodką czekoladę. Tymczasem pocieszyć Was musi Chata Wędrowca w Wetlinie, dokąd zejdziecie na słodkie co nieco - czyli Naleśnika Giganta z jagodami! [product id="8, 82"] Co jeszcze warto zobaczyć w Bieszczadach? To zaledwie kilka pomysłów, co robić w Bieszczadach z dziećmi. Jeszcze więcej atrakcji znajdziecie w przewodniku "Ruszaj w Bieszczady" z gotowymi planami na 14 dni w Bieszczadach. Znajdziecie tam trasy na najpopularniejsze połoniny, drogę do ciekawych cerkwi i muzeów oraz pomysły dokąd pojechać, gdy w górach pada. Dodatkiem do tego przewodnika jest rodzinna nowość - przewodnik-kolorowanka dla 5, 6 czy 10-latka "Pokoloruj Bieszczady". Te dwie książki warto mieć w parze! Rysunki do kolorowania pokazują miejsca, które istnieją naprawdę, a rymowanki opowiedzą o bieszczadzkich atrakcjach dla dzieci. Zabierzecie ten zestaw w drogę i bawcie się dobrze! ZOBACZ ZESTAW Wycieczki, które dla Was zaplanowaliśmy to cały wachlarz bieszczadzkich atrakcji: Spędzisz z czas z dzieckiem na świetnej zabawie w kolorowanie i recytowanie Pokażesz mu miejsca do których pojedziecie - jeszcze przed ruszeniem w drogę Opowiesz ciekawostki o Bieszczadach i atrakcjach, które razem zwiedzicie Zachęcisz do poznawania Bieszczadów i zbierania pamiątek z wycieczki Wręczysz przewodnik, który zamieni się w pełen kolorów pamiętnik z wycieczki Zaplanujesz grę w zbieranie pieczątek, biletów i autografów - stworzycie prawdziwy dziennik z podróży! [product id="44, 42"]
Noclegi w Osadzie Solina znajdziemy w 4 i 8 osobowych domkach. Ośrodek jest doskonały na wypoczynek z dziećmi, posiada plac zabaw oraz bawialnię. Mile widziani są goście ze zwierzętami. W Osadzie Solina skorzystamy też z rowerów, Wi-Fi i bezpłatnego parkingu.
Skip to content Zaloguj Dodaj obiekt Atrakcje Dla dzieci Na wodzie Rękodzieło Zabytki Wędrówki Szlaki Szczyty Zaplanuj podróż Warto zobaczyć Kącik… Muzyczny Smakosza Współpraca Wyjazd z dzieckiem na wakacje bądź weekend, to zawsze duże wyzwanie dla rodziców. Jeśli chcemy pojechać w Bieszczady z naszymi pociechami, to jesteś zobowiązany dobrze przygotować się do podróży. Ten region gwarantuje wiele atrakcji dla najmłodszych, dlatego przed wyjazdem trzeba wybrać miejsca, które chcemy odwiedzić i pokazać swojemu dziecku. W takim razie jaka jest pierwsza atrakcja dla dzieci w Bieszczadach? Szlaki turystyczne w Bieszczadach Wyjeżdżając w Bieszczady musimy wyjść w góry, nawet na najmniejszy szczyt, aby podziwiać przepiękny krajobraz ze wzniesień. Jeśli idziemy na szlak z dzieckiem, to należy wybierać trasy łatwe i krótkie. Małe dzieci mogą szybciej się zmęczyć, dlatego trzeba robić wystarczającą ilość przystanków i pomagać przy stromych podejściach. Wiele rodzin na pierwszą wycieczkę zabiera dzieci na Chatkę Puchatka, ponieważ wyjście nie jest bardzo strome, długość trasy wynosi 2,5 km, a czas wyjścia to około 1,5h. Warto pamiętać, że w okresie letnim na tym szlaku może pojawić się setki turystów, ponieważ to jedna z najpopularniejszych tras w Bieszczadach. Jeśli nie wiesz gdzie pojechać w Bieszczady z dzieckiem, to przeczytaj nasz poradnik na temat planowania podróży. Bieszczadzka kolejka To atrakcja dla dzieci i dorosłych! Główna stacja znajduje się w Majdanie i to tam trzeba się udać, aby zacząć swoją podróż po Bieszczadach. Kolej wąskotorowa oferuje dwie trasy przejazdu i jeździ nie tylko latem, ale także zimą! Podczas podróży możemy podziwiać dziką naturę Bieszczad, zabytkowe budynki, potoki, oraz stacje. Kolejka Bieszczadzka cieszy się wielką popularnością wśród młodych turystów i każde dziecko jest zadowolone z takiej formy atrakcji. Najmłodsi mogą również zobaczyć muzeum kolejki, która ma wiele eksponatów związanych z pociągami. Jezioro Solińskie Jest wiele osób, które lubią wypoczywać nad jeziorem i korzystać z pięknej pogody. Jeśli twoje dziecko jest fanem wodnych atrakcji, to w tym miejscu znajdzie coś dla siebie. Rezerwując tanie noclegi w Bieszczadach możesz znaleźć obiekty położone w Polańczyku i Solinie. Taka lokalizacja pozwoli ci szybko dojść do jeziora i zapory. Polecamy wybrać się z dzieckiem na zaporę oraz zwiedzić ją od środka z przewodnikiem. Na resztę dnia można zaplanować kajaki, rowerki wodne, żaglówki, pływanie w wyznaczonych miejscach oraz odpoczynek na piaszczystym brzegu. Dodatkowo warto przespacerować się po Polańczyku, kupić sobie pamiątki, zjeść w lokalnych restauracjach oraz posłuchać zespołów muzycznych, które często występują w okresie letnim. Zagroda Żubrów Dla miłośników natury w Bieszczadach przygotowaliśmy atrakcję, gdzie z dzieckiem będziesz podziwiać żubry w ich naturalnym środowisku. W centrum dużego lasu poczujemy się jak na prawdziwym odludziu, gdzie mamy kontakt tylko z przyrodą i zwierzętami. Dzieci zazwyczaj bardzo lubią chodzić do ZOO i poznawać nowe gatunki, dlatego taki wyjazd do Zagrody Żubrów, to będzie na pewno świetny pomysł. Jeśli chcesz odpocząć od miejskiego hałasu i wypocząć z rodziną w miejscu, gdzie nie ma wielu turystów, to pomyśl nad rezerwacją domku w Muczne. Drezyny Rowerowe Bieszczadzkie Drezyny Rowerowe to świetny pomysł na aktywnie spędzanie czasu z całą rodziną. Jeśli masz nocleg w Bieszczadach blisko Uherc Mineralnych, to musisz koniecznie odwiedzić to miejsce. Jeżdżąc drezynami zwiedzisz trochę okolicy i poznasz ciekawe zakątki Bieszczad. Na specjalnych platformach czteroosobowych rodzice zazwyczaj pedałują, a dzieci mogą podziwiać okolicę. Ta atrakcja jest najlepsza do spożytkowania dużej ilości energii i zrelaksowania się. Skansen w Sanoku Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku to jedne z największych pod względem liczby obiektów muzeów etnograficznych w Polsce, a nawet Europie. Każdego roku przyjeżdża tu wielu turystów, żeby podziwiać starodawne budynki mieszkalne i usługowe. Na terenie parku znajduje się ok. 100 obiektów budownictwa drewnianego z okresu XVII do XX wieku. W tym miejscu zachęcamy do wynajęcia przewodnika, ponieważ wtedy możemy wejść do miejsc niedostępnych tylko dla zwiedzających. Dodatkowo opowie nam wiele wspaniałych historii oraz ciekawostek dotyczących lokalnego budownictwa. Naszym zdaniem sanocki Skansen, to jeden z ważniejszych punktów atrakcyjnych nie tylko dla dzieci. Jeśli jedziesz w Bieszczady, to możesz tutaj zaglądnąć po drodze np. w czasie powrotu do domu. Basen w Lesku Ostatnią atrakcją dla dzieci jest oczywiście basen na który można się wybrać przy słonecznej pogodzie bądź wtedy kiedy pogoda nas nie rozpieszcza i pada deszcz. Znajdziesz tam kilka zjeżdżalni, basen olimpijski oraz brodzik. Jeśli chcesz chwilę odpocząć od gór, to możesz śmiało tam pojechać. Basen posiada również saunę i bar w którym szybko coś przegryziesz. Jeśli warunki atmosferyczne na to pozwalają, to zabierz dziecko do leskiej historycznej synagogi, na plac widokowy Zamku Sobień lub Parku Miniatur w Myczkowcach. Podsumowanie Jak widać atrakcji dla dzieci w Bieszczadach nie brakuje. Jeśli dobrze zaplanujemy swoją podróż, to możemy dzieciom zagwarantować wiele uśmiechu, aktywności fizycznej oraz zabawy. Zawsze zwracamy uwagę, żeby wcześniej rezerwować tani nocleg w Bieszczadach, ponieważ okres wakacyjny, to tysiące turystów. Przy wyborze obiektu z dziećmi warto zdecydować się na udogodnienia takie jak plac zabaw, wifi, bilard, piłkarzyki, trampolina czy duży ogród. Nie zwlekaj i wyruszaj z całą rodziną w Bieszczady! Nawigacja wpisu
Lecieliśmy Air France z przesiadką w Paryżu (łącznie okoł 15h). To bardzo fajny kierunek na podróże z dziećmi. Plaże są przepiękne, infrastruktura jest bardzo dobra, można popływać w morzu z żółwiami, za to jest tam dosyć drogo. W końcu Martynika jest częścią Francji, więc wysokie ceny nie powinny dziwić.

Pod koniec kwietnia ruszyliśmy w wymarzone Bieszczady, chcieliśmy sprawdzić na własnej skórze to, o czym mówią i piszą zakochani w tej wspaniałej dzikiej przyrodzie. I sami wpadliśmy po uszy. Byliśmy naprawdę zdumieni, jak niezwykłą krainę mamy w najdalej wysuniętym zakątku Polskie. Czuliśmy się trochę jak na road tripie po zachodnim wybrzeżu Stanów, przez Nevadę, Arizonę do Grand Canyon, gdzie jeszcze “przed dziećmi” podróżowaliśmy camperem. A dlaczego czuliśmy się jak w Stanach? Bo Bieszczady mają swój charakter, swój krajobraz, otwarte przestrzenie, wyjątkowe ukształtowanie terenu, bezkres gór rozlanych aż po horyzont, tam, gdzie wzrok nie sięga. Dzika przyroda i lasy przypominały nam Yosemite National Park, a rozległe, pofalowane połoniny (o piaskowym kolorze o tej porze roku) niczym Death Valley, oczywiście z tą różnicą, że Bieszczady pokryte są bogatą roślinnością. Takie nasze subiektywne odczucie. My ruszyliśmy w Bieszczady, aby być jak najbliżej natury. Z małymi dziećmi wiedzieliśmy, że nie będziemy zdobywać szczytów, ale chcieliśmy pospacerować po prostych szlakach i ścieżkach, kontemplując otaczającą nas przyrodę. A w Bieszczadach takich niewymagających ścieżek i szlaków znajdziecie całą masę. Nam w ciągu tygodnia udało się wybrać na 4 lokalne wycieczki. Oczywiście chcieliśmy udać się na dłuższe spacery doświadczyć więcej, ale wiemy, że z małymi dziećmi slow travel to najlepsze podejście. Wsłuchajcie się w swój własny rytm dnia, potrzeby i tak naprawdę jeśli udacie się nawet na jeden spacer, to najważniejsze, aby być tu i teraz i chłonąć przyrodę wszystkimi zmysłami. Wędrowanie po górach i dolinach, szczególnie przez lasy, to jedna z naszych ulubionych aktywności z dziećmi, która pozwala nam być w kontakcie z naturą. W czasie „przed dziećmi” potrafiliśmy w zimie przedzierać się przez zaspy nawet 6 godz. pod górę, by dotrzeć do schroniska. Teraz z maluchami wybieramy mniej wymagające szlaki, wręcz spokojne, urokliwe, gdzie możemy przysiąść nad potokiem, zrobić mały piknik czy rozwiesić hamak i słuchać dźwięków przyrody. Wędrowanie pozwala nam dotlenić ciało, dzięki czemu pozbywamy się napięć i oczyszczamy głowę. Lubimy to, że możemy to robić we własnym tempie, podziwiamy górski krajobraz, przyglądamy się roślinom i zwierzętom napotkanym na drodze. Przygotowaliśmy dla Was nasze propozycje na niespieszne spacery w Bieszczadach, zawsze z możliwością odpoczynku i zmiany planu. Jak wiecie, z dziećmi słowo „plan” to mrzonka, dlatego my zawsze wybieramy slow miejscówki, w sercu dzikiej natury, na wypadek gdybyśmy w ogóle nie mogli albo nie chcieli ruszyć się z miejsca – nadal możemy wówczas być częścią otaczającej przyrody. 1. Bieszczadzki Park Narodowy - zielony szlak na Małą i Wielką Rawkę Lokalizacja: Bieszczadzki Park Narodowy, start Przełęcz Wyżniańska Ścieżka: Zielony szlak na Małą i Wielką Rawkę, po drodze Bacówka PTTK Pod Małą Rawką Wybierając szlaki, kierowaliśmy się przede wszystkim stopniem trudności dopasowanym do możliwości dzieci, ale także możliwością zatrzymania po drodze, odwiedzenia kultowej Bacówki PTTK Pod Małą Rawką i nabrania sił na dalszą wędrówkę. Zielony szlak na Małą i Wielką Rawkę znajduje się w Bieszczadzkim Parku Narodowym, to tutaj poczujecie ogromną przestrzeń i góry rozlane po horyzont. Ruszyliśmy z Przełęczy Wyżniańskiej, gdzie można zaparkować samochód, drogą w kierunku Bacówki pod Małą Rawką. Szlak wiedzie niezalesioną, szutrową drogą. Tu podziwialiśmy bieszczadzkie połoniny, widoczną Tarnicę, Połoninę Caryńską, Połoninę Wetlińską. Do drewnianego schroniska – Bacówki Pod Małą Rawką dotarliśmy w około 30 minut, ale oczywiście wszystko zależy od Waszego tempa. W związku z tym, że przybyliśmy tu wczesną wiosną, zalegał jeszcze śnieg w niższych partiach gór, a pogoda była zmienna jak w kalejdoskopie. Piszemy o tym, abyście przygotowali sobie różne opcje ubraniowe o tej porze roku. Raz słońce, raz deszcz, raz nawet spadł śnieg. My liczyliśmy na piękną, kwitnącą wiosnę, a niestety krajobrazy były raczej szaro-zielone, ale Bieszczady są zjawiskowe o każdej porze roku, więc widoki i tak były nieziemskie. Dla osób, które chcą wędrować, zwłaszcza z dziećmi, polecamy cieplejszy miesiąc. Ale jak wiemy wszyscy, w Polsce ciężko przewidzieć warunki pogodowe:) Doszliśmy do naszej upragnionej Bacówki PTTK Pod Małą Rawką, gdzie na szczęście (pandemia) mogliśmy skosztować tradycyjnych pierogów i naleśników z jagodami. Tu rozsiedliśmy się na dobre, słońce grzało nam poliki i mogliśmy podziwiać piękną panoramę Bieszczadów. Z ciekawostek: grasuje tu majkun, czyli taki lokalny „ryś” bacówkowy. Nasze dzieciaki miały radochę na całego. Tak się zasiedzieliśmy i podziwialiśmy otaczającą przyrodę, że nie zauważyliśmy, jak zaczyna kropić, a za moment rozpadało się na dobre. Zatem zebraliśmy się szybko i spacerem wróciliśmy do miejsca parkingowego. Niestety próba zdobycia szczytu Mała Rawka nieudana, zbyt długo trwała nasza aklimatyzacja w niższych partiach górskich;) Ale tak właśnie wyglądają podróże z dziećmi w duchu slow travel. Idziemy we własnym rytmie, bez presji zdobywania, otwarci na zmienne warunki pogodowe i przygodę. Wy natomiast, jeśli będziecie mieli szansę, możecie ruszyć w prawo za schroniskiem i zapuścić się w las, gdzie wiedzie szlak na Małą Rawkę – 1272 m Przewodniki mówią, że dojście na szczyt zajmuje około 1,5 godz., ale jak jest w praktyce – musimy sprawdzić kolejnym razem. 2. Zagroda Pokazowa Żubrów - Bieszczady, Muczne Lokalizacja: Bieszczady, Muczne Miejsce: Zagroda Pokazowa Żubrów Zagroda Pokazowa Żubrów została urządzona przez Nadleśnictwo Stuposiany. To miejsce pięknie położone, fajne na spacery z dziećmi, nawet w niepogodę. Zagroda obejmuje powierzchnię leśną ok. 7 ha i pozwala obserwować zwierzęta w ich naturalnym środowisku, ze specjalnych tarasów. Teren jest porośnięty starymi jodłami i świerkami, a przez środek przepływa potok stanowiący dla żubrów źródło wody. Z ciekawostek: w zagrodzie można obserwować żubry linii białowiesko-kaukaskiej, sprowadzone ze Szwajcarii i Francji. W całych Bieszczadach, poza zagrodą, znajduje się ok. 700 żubrów, które możecie spotkać, spacerując po bieszczadzkich lasach. Występuje tu najliczniejsza po Białowieży populacja żubrów w Polsce. Gospodarz z siedliska Maciejewka opowiadał nam, że czasami żubry wychodzą koło nich z lasu na polanę. To musi być niesamowity widok! My czujemy dreszczyk emocji, nawet gdy spacerujemy tymi samymi ścieżkami co dzikie zwierzęta Bieszczadów. Spotkanie twarzą w twarz może być niesamowitą przygodą, ale niewielu ma takie szczęście, więc jeśli chcecie mieć pewność, to polecamy lokalną wycieczkę do zagrody. PS. Tego dnia padało, a raczej lało, więc udało nam się wybrać tylko do Zagrody Pokazowej Żubrów, a w planach była jeszcze wieża widokowa w Mucznem na Jeleniowatym 907 m oraz jedna z najfajniejszych ścieżek dydaktyczno-przyrodniczych w Bieszczadach – „Krutyjówka”. Ścieżka prowadzi wzdłuż potoku Muczny, zaczyna się w zagrodzie, a kończy w Mucznem. Widocznie musimy tu jeszcze wrócić. 3. Spacer do Bacówki PTTK Jaworzec - ścieżka historyczna Bieszczady Odnalezione Lokalizacja: W Kalnicy skręt w drogę podrzędną (między Smerek a Cisna) Ścieżka: czarny szlak do Bacówki PTTK Jaworzec – 605 m Drogę do Bacówki PTTK Jaworzec znaleźliśmy, jadąc ze Smereku w stronę Cisnej, tam skręciliśmy w drogę podrzędną. Droga stawała się coraz węższa, aż w końcu dojechaliśmy do rozwidlenia przed mostem na rzece Wetlinie. Tutaj zaparkowaliśmy samochód na poboczu, na terenie nieistniejącej już wsi Jaworzec, na początku szlaku Bieszczady Odnalezione. Droga do bacówki jest bardzo łagodna, nad rzeką Wetlinką, spokojnie do pokonania przez maluchy, można nawet spacerować z wózkiem. Po odwiedzeniu bacówki można udać się szlakiem historycznym dalej, do nieistniejącej wsi Jaworzec. Jest to mało popularne miejsce spacerowe, nas jednak bardzo zaciekawiło ze względu na rys historyczny. To w dolinach Bieszczadów kryją się ślady historii tych ziem. W 2012 roku utworzono trasę – ścieżkę historyczno-sentymentalną Bieszczady Odnalezione, przedstawiającą świat, którego już nie ma, który przestał istnieć. To zapisanie w pamięci i powrót do wsi, po których pozostały ruiny piwnic, studnie, zarośnięte cmentarze i podmurówki zniszczonych cerkwi… Jedną z nich jest Jaworzec. Dzięki temu dziś każdy z nas może wyruszyć w podróż do przeszłości. W samej bacówce było bardzo miło. Laura bawiła się na placu zabaw, Jeremi spał w wózku, uśpiony czystym górskim powietrzem, a nam udało się posiedzieć pod chmurką, zjeść pyszną zupę z soczewicy i po prostu odpocząć. Widoki są malownicze, znajdziecie tu też instagramową ławeczkę, która stanowi atrakcję również dla dzieci. Z ciekawostek: Bacówka PTTK Jaworzec powstała w 1976 r. jako pierwsza w Bieszczadach. Położona na wysokości 605 m znajduje się przy czarnym szlaku na przełęcz Orłowicza, w kierunku Połoniny Wetlińskiej. Stąd również zaczyna się mniej popularne podejście na Smerek. Bacówka znajduje się w jednym z najciemniejszych miejsc w Europie Środkowej, co niezwykle sprzyja podziwianiu gwiazd. Znajdziecie tu też pole namiotowe, miejsce na ognisko, noclegi oraz wypożyczalnie rowerów – co komu w duszy gra. Przebiega tędy również fajny szlak rowerowy na Sine Wiry, możecie też spróbować opcji na piechotę, ale to 6 km. My z maluchami zdobywaliśmy na szlaku raczej wszystkie przystanki kulinarne niż szczyty, ale w końcu to nieśpieszne podróże. 4. Dolina Rabskiego Potoku, Bieszczady – ścieżka edukacyjna Lokalizacja: Rabe, gmina Baligród Miejsce: Dolina Rabskiego Potoku, Bieszczady Będąc w Bieszczadach, oprócz spacerów po połoninach znajdziecie też fajne trasy w dolinach, jak Dolina Rabskiego Potoku. Gospodarze z Novosiele podpowiedzieli nam, gdzie w ich okolicy wybrać się na niespieszny spacer. Jest to ciekawa, dobrze przygotowana ścieżka przyrodnicza, z totemami geologicznymi, ławeczkami i miejscami na piknik. Występują tu skały, które zawierają dużo kryształów górskich, ale nie będziemy zdradzać więcej, bo warto przejść się nią i samemu zgłębić wiedzę o tutejszej przyrodzie. O Dolinie Rabskiego Potoku więcej pisaliśmy tutaj. Mamy nadzieję, że udało nam się Was zainspirować do spacerów z dziećmi w Bieszczadach. Nasze ścieżki są tylko przykładowe; jeśli chcielibyście poznać więcej tras w Waszej okolicy, to polecamy zajrzeć tutaj.

.
  • bmf7duo2wt.pages.dev/956
  • bmf7duo2wt.pages.dev/327
  • bmf7duo2wt.pages.dev/580
  • bmf7duo2wt.pages.dev/879
  • bmf7duo2wt.pages.dev/407
  • bmf7duo2wt.pages.dev/622
  • bmf7duo2wt.pages.dev/445
  • bmf7duo2wt.pages.dev/762
  • bmf7duo2wt.pages.dev/556
  • bmf7duo2wt.pages.dev/293
  • bmf7duo2wt.pages.dev/805
  • bmf7duo2wt.pages.dev/18
  • bmf7duo2wt.pages.dev/407
  • bmf7duo2wt.pages.dev/348
  • bmf7duo2wt.pages.dev/316
  • gdzie w bieszczady zimą z dziećmi